
Wiosną tego roku do Rypińskiego Domu Kultury zajrzała Anna Rokicińska, mama 16-letniej Klaudii cierpiącej na zespół Retta. Przyszła z prośbą o pomoc, nie dla swojej ukochanej córki, ale dla zwierzaków.
– Pani Ania angażuje się w wiele akcji społecznych i na ile sił jej starcza, stara się pomagać, mimo tego, że w domu ma ciężko chore dziecko wymagające stałej opieki. Przyszła do nas z informacją, że zbiera karmę dla zwierząt przebywających w schronisku Reksio w Brodnicy. Zapytała, czy nie zechcielibyśmy się włączyć w pomoc czworonogom. Każdy z pracowników przyniósł trochę jedzenia dla psów i kotów, pani Ania pakunki odebrała i zawiozła do schroniska. Wtedy postanowiliśmy, że będziemy to robić cyklicznie – wyjaśnia Justyna Motylewska, dyrektorka RDK-u.
Po wakacjach załoga domu kultury zaczęła planować następną zbiórkę pożywienia dla zwierzaków. Ustalono, że warto zaangażować w nią jak najwięcej ludzi z Rypina i okolic. Zostały zaprojektowane i wydrukowane plakaty informacyjne i 1 października ruszyła akcja „Pełna miska dla schroniska”.
– Postanowiliśmy zachęcić mieszkańców, instytucje, szkoły do włączenia się w zbiórkę karmy, ale też kołder, koców i materaców w dobrym stanie oraz zabawek dla psów i kotów. O naszej akcji dowiedział się pan Bartek Sobierajski z rady miasta, wyczulony na krzywdę zwierząt i się do niej przyłączył. Powiedział, że bierze na siebie wszystkie placówki oświatowe, zawiezie do nich plakaty i za zgodą dyrekcji je porozwiesza. Uzgodniliśmy, że dzieci i nauczyciele będą przynosić dary do szkół czy przedszkoli, a potem on je stamtąd zabierze i przywiezie do nas. My z kolei rozwieszaliśmy plakaty na słupach ogłoszeniowych, w urzędach, pubach, restauracjach, wszędzie tam, gdzie uzyskaliśmy zgodę. Akcję nagłaśnialiśmy również w mediach społecznościowych. Zbiórka darów trwała trochę ponad miesiąc i przerosła nasze oczekiwania. Los bezdomnych zwierząt okazał się nieobojętny mieszkańcom naszego miasta i powiatu – mówi z satysfakcją Justyna Motylewska.
Do schroniska Reksio w Brodnicy pojechały dwa busy wypełnione zebranymi darami. Jeden samochód z RDK-u, drugi użyczony przez dyrektora Zespołu Szkół nr 5.
W akcję „Pełna miska dla schroniska” zaangażowały się dzieci i pracownicy oraz rada rodziców Zespołu Szkół nr 5 im. ks. Jana Twardowskiego w Rypinie, Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 1 w Rypinie, Przedszkole Miejskie nr 2 w Rypinie, Szkoła Podstawowa nr 3 im. Jana Pawła II w Rypinie, Przedszkole Miejskie nr 1 w Rypinie, Niepublicznie Przedszkole Chatka Puchatka w Rypinie, Szkoła Podstawowa w Sadłowie oraz indywidualne osoby, które przynosiły dary do RDK-u.
– Przez miesiąc nasi uczniowie zebrali ponad 137 kg karmy suchej oraz 139 kg karmy mokrej, a także przekąski, koce, maskotki i zabawki. Zebrane produkty zostały przekazane do RDK 3 listopada 2021 r. Celem tego przedsięwzięcia było podniesienie jakości życia zwierząt oraz poprawa standardu ich pobytu w schronisku, a także kształtowanie u uczniów postawy przyjaciela zwierząt – mówią nauczycielki z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 w Rypinie Karolina Jabłońska i Monika Watkowska. – Cieszymy się, że tak wielu uczniów odpowiedziało na nasz apel i wzięło udział w akcji. Dziękujemy serdecznie za wsparcie, hojność i ogromne serce dla zwierząt wszystkim uczniom, rodzicom i nauczycielom.
W brodnickim schronisku na adopcję czekają porzucone przez ludzi zwierzęta. Niektóre z nich były bite, kopane, wyrzucane z samochodów, przywiązywane do drzewa. Ranne, wychudzone, chore znalazły opiekę, ale ich największym pragnieniem jest znalezienie się w czyimś domu. Każdy, kto chciałby znaleźć wiernego przyjaciela może się udać do Reksia i przysposobić psa czy kota. Nic tak nie poprawia nastroju jak wpatrzony w człowieka piesek merdający ogonem czy pakujący się na kolana mruczący kotek.
(jd), fot. RDK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie