Reklama

Wszystko zaczęło się dzięki pani Ani

Tygodnik CRY
17/11/2021 11:49

Wiosną tego roku do Rypińskiego Domu Kultury zajrzała Anna Rokicińska, mama 16-letniej Klaudii cierpiącej na zespół Retta. Przyszła z prośbą o pomoc, nie dla swojej ukochanej córki, ale dla zwierzaków.

– Pani Ania angażuje się w wiele akcji społecznych i na ile sił jej starcza, stara się pomagać, mimo tego, że w domu ma ciężko chore dziecko wymagające stałej opieki. Przyszła do nas z informacją, że zbiera karmę dla zwierząt przebywających w schronisku Reksio w Brodnicy. Zapytała, czy nie zechcielibyśmy się włączyć w pomoc czworonogom. Każdy z pracowników przyniósł trochę jedzenia dla psów i kotów, pani Ania pakunki odebrała i zawiozła do schroniska. Wtedy postanowiliśmy, że będziemy to robić cyklicznie – wyjaśnia Justyna Motylewska, dyrektorka RDK-u.

Po wakacjach załoga domu kultury zaczęła planować następną zbiórkę pożywienia dla zwierzaków. Ustalono, że warto zaangażować w nią jak najwięcej ludzi z Rypina i okolic. Zostały zaprojektowane i wydrukowane plakaty informacyjne i 1 października ruszyła akcja „Pełna miska dla schroniska”.

– Postanowiliśmy zachęcić mieszkańców, instytucje, szkoły do włączenia się w zbiórkę karmy, ale też kołder, koców i materaców w dobrym stanie oraz zabawek dla psów i kotów. O naszej akcji dowiedział się pan Bartek Sobierajski z rady miasta, wyczulony na krzywdę zwierząt i się do niej przyłączył. Powiedział, że bierze na siebie wszystkie placówki oświatowe, zawiezie do nich plakaty i za zgodą dyrekcji je porozwiesza. Uzgodniliśmy, że dzieci i nauczyciele będą przynosić dary do szkół czy przedszkoli, a potem on je stamtąd zabierze i przywiezie do nas. My z kolei rozwieszaliśmy plakaty na słupach ogłoszeniowych, w urzędach, pubach, restauracjach, wszędzie tam, gdzie uzyskaliśmy zgodę. Akcję nagłaśnialiśmy również w mediach społecznościowych. Zbiórka darów trwała trochę ponad miesiąc i przerosła nasze oczekiwania. Los bezdomnych zwierząt okazał się nieobojętny mieszkańcom naszego miasta i powiatu – mówi z satysfakcją Justyna Motylewska.

Do schroniska Reksio w Brodnicy pojechały dwa busy wypełnione zebranymi darami. Jeden samochód z RDK-u, drugi użyczony przez dyrektora Zespołu Szkół nr 5.

W akcję „Pełna miska dla schroniska” zaangażowały się dzieci i pracownicy oraz rada rodziców Zespołu Szkół nr 5 im. ks. Jana Twardowskiego w Rypinie, Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 1 w Rypinie, Przedszkole Miejskie nr 2 w Rypinie, Szkoła Podstawowa nr 3 im. Jana Pawła II w Rypinie, Przedszkole Miejskie nr 1 w Rypinie, Niepublicznie Przedszkole Chatka Puchatka w Rypinie, Szkoła Podstawowa w Sadłowie oraz indywidualne osoby, które przynosiły dary do RDK-u.

– Przez miesiąc nasi uczniowie zebrali ponad 137 kg karmy suchej oraz 139 kg karmy mokrej, a także przekąski, koce, maskotki i zabawki. Zebrane produkty zostały przekazane do RDK 3 listopada 2021 r. Celem tego przedsięwzięcia było podniesienie jakości życia zwierząt oraz poprawa standardu ich pobytu w schronisku, a także kształtowanie u uczniów postawy przyjaciela zwierząt – mówią nauczycielki z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 w Rypinie Karolina Jabłońska i Monika Watkowska. – Cieszymy się, że tak wielu uczniów odpowiedziało na nasz apel i wzięło udział w akcji. Dziękujemy serdecznie za wsparcie, hojność i ogromne serce dla zwierząt wszystkim uczniom, rodzicom i nauczycielom.

W brodnickim schronisku na adopcję czekają porzucone przez ludzi zwierzęta. Niektóre z nich były bite, kopane, wyrzucane z samochodów, przywiązywane do drzewa. Ranne, wychudzone, chore znalazły opiekę, ale ich największym pragnieniem jest znalezienie się w czyimś domu. Każdy, kto chciałby znaleźć wiernego przyjaciela może się udać do Reksia i przysposobić psa czy kota. Nic tak nie poprawia nastroju jak wpatrzony w człowieka piesek merdający ogonem czy pakujący się na kolana mruczący kotek.

(jd), fot. RDK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do