Wyższe opłaty dla działkowców?

Rada miasta zajmie się propozycją wprowadzenia opłat ryczałtowych za wywóz śmieci z ogródków działkowych. W porównaniu do obecnych opłat, liczonych w oparciu o ilość zadeklarowanych pojemników, cena ma wzrosnąć. Działkowcy nie są zadowoleni z tej propozycji

W 2013 roku został wprowadzony nowy system gospodarki odpadami komunalnymi. Gminy miały obowiązek odebrać odpady z nieruchomości zamieszkałych przez mieszkańców. Dowolność została wprowadzona przy nieruchomościach niezamieszkałych. Rypińska rada miasta stosowną uchwałę  podjęła jeszcze w 2012 r. i od tamtego czasu obowiązek odbioru odpadów komunalnych obejmuje praktycznie wszystkie nieruchomości.
Jeszcze w zeszłym roku działkowicze dokonywali opłaty za gospodarowanie odpadami w taki sam sposób jak wszyscy właściciele nieruchomości niezamieszkałych tj. w zależności od ilości zadeklarowanych pojemników. Przedsiębiorca, wyłoniony w przetargu nie mógł odebrać więcej odpadów niż zostało zadeklarowane. Teraz system ulegnie zmianie.
W zeszłym roku weszła w życie nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która wprowadziła obowiązek ustalenia rocznej opłaty zryczałtowanej dla nieruchomości, na których znajdują się domki letniskowe lub dla innych nieruchomości wykorzystywanych na cele rekreacyjno - wypoczynkowe. Działkowicze znajdują się w tej drugiej grupie.
– Opłata ma wynikać z ilości działek wykorzystywanych na cele rekreacyjno – wypoczynkowe i ma być ustalona przez radę miasta. W tej chwili nie chciałbym mówić o konkretnych kwotach, bo stawka, którą zaproponowałem po stosownych wyliczeniach, będzie dopiero omawiana na komisji budżetowej – mówi Przemysław Rębacz z Wydziału Nieruchomości i Środowiska Urzędu Miasta w Rypinie. – W nieruchomościach zamieszkałych mieszkańcy płacą daną stawkę w zależności od ilości osób zamieszkujących. Nieważne, ile przysłowiowy Kowalski wytworzy śmieci, wszystkie są zabierane na podstawie zryczałtowanej opłaty. Ryczałt będzie w tej chwili również dotyczył ogródków działkowych, z tą różnicą, że liczony będzie niezależnie od ilości osób tam przebywających, a na podstawie ilości użytkowanych ogródków działkowych.
Przedstawiciele właścicieli ogrodów działkowych nie są jednak zadowoleni z tej propozycji. 
– Zorientowałem się, jak sytuacja wygląda w innych gminach i miastach np. w Żninie nie pobierają opłat ryczałtowo, tylko na podstawie deklaracji, tak jak to było u nas jeszcze do niedawna – mówi Andrzej Boruszkowski, prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Jedność”. – Nie zgadzam się, że wprowadzenie opłaty ryczałtowej jest obowiązkiem gminy. Nowelizacja ustawy oddziela ogrody działkowe, jako te niezamieszkałe. Pojemniki muszą być i tego nie neguję, ale zmiana na opłatę ryczałtową będzie dla działkowiczów problemem. Nam zaproponowano 20 zł od każdej działki, raz w roku. To obciąża działkowców, a są to w większości emeryci, którzy zabierają śmieci z działki do domu i tam za nie płacą. 
Posiedzenie komisji odbyło się po zamknięciu wydania. Do tematu wrócimy. 

Tekst. Tomasz Błaszkiewicz
Fot. (kr)