
W poprzednim wydaniu „CRY” poinformowaliśmy o nowych nabytkach Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej w Rypinie. Szerzej napisaliśmy o kilku pozycjach, które się w nich znalazły. Obecnie kontynuujemy opisy kolejnych lektur, tym razem skupiając się na kryminałach, thrillerach i powieściach sensacyjnych.
Badania wskazują, że przynajmniej jedną książkę w roku przeczytało niecałe 40% Polaków. Tak dzieje się od lat. Może warto to zmienić i zatopić się w lekturze? Najłatwiej zacząć od kryminałów i książek sensacyjnych, które pochłaniają również ci, którzy na co dzień czytają traktaty naukowe i filozoficzne.
Jednym z najpopularniejszych i najbardziej kasowych polskich pisarzy jest Remigiusz Mróz. Ma na swoim koncie kryminały, powieści historyczne, thrillery prawnicze, science-fiction i horrory. Potrafi publikować książki nawet co dwa miesiące, bijąc tym samym rekord na polskim rynku wydawniczym. Rypińska książnica wzbogaciła się o jego najnowszą powieść „Halny”. Jest to już szósta część cyklu z komisarzem Wiktorem Forstem. Trzy lata wcześniej został przez Forsta ujęty morderca zwany Bestią z Giewontu. Gdy powiał halny znów zaczęło dochodzić do makabrycznych zbrodni. Tuż przed wejściem do kaplicy na Wiktorówkach odnaleziono bestialsko zamordowaną kobietę. Ciało rozcięto, wnętrzności wywleczono, a w ustach ofiary umieszczono monetę łudząco przypominającą te, którymi posługiwał się seryjny zabójca lata temu. Czy to oznacza, że pojawił się naśladowca Bestii z Giewontu?
Kolejny poczytny pisarz to Max Czornyj, autor cyklu thrillerów o komisarzu Eryku Deryle. Biblioteka zaopatrzyła się w pięć książek jego autorstwa. Są to „Ofiara”, „Pokuta”, „Trauma”, „Klątwa” i „Bestia”.
Pierwsza z nich opowiada o serii okrutnych zabójstw dokonanych w Lublinie przerwanych przez policyjną obławę. Nie na długo. W mieście pojawia się naśladowca.
W „Pokucie” kolejny seryjny morderca Cztery Iks wpada w ręce policji. To jednak nie koniec koszmaru, wkrótce bowiem odnalezione zostają zmasakrowane zwłoki. Mimo iż schwytany psychopata nie mógł popełnić tej zbrodni, zna jej szczegóły. Co więcej, istnieje podejrzenie, że niektóre z uprowadzonych przez Cztery Iksa kobiet wciąż żyją.
„Trauma” to gra z mordercą. Do redakcji jednej z lubelskich gazet trafia nietypowy list. Nadawca, nazywający siebie Mistrzem Gry, domaga się jego publikacji. Ogłasza rozpoczęcie „Gry w szczęście”, nie podając żadnych reguł. Każdy może dołączyć do makabrycznej rozgrywki. Chętnych nie brakuje. Tymczasem w opuszczonej ruderze odnalezione zostają bestialsko okaleczone zwłoki. Wszystko wskazuje na to, że gdyby nie pechowy zbieg okoliczności, ofiara mogłaby przeżyć. To dopiero początek.
„Klątwa” jest prawdopodobnie inspirowana jednym z najsłynniejszych kryminałów wszech czasów, jakim jest „ I nie było już nikogo” (wcześniejszy tytuł - „Dziesięciu Murzynków”) Agaty Christie. W zabytkowym hotelu na odludzi spotyka się sześcioro ludzi. Ich pobyt został opłacony przez tajemniczego sponsora, który chce pozostać anonimowy. Kiedy ginie w męczarniach jedna z osób, a przy jej ciele znajduje się mrożąca krew w żyłach wiadomość, wszyscy wpadają w panikę. Na domiar złego, na zewnątrz szaleje nawałnica, która odcina drogę ucieczki. Zdani na samych siebie zaczynają oskarżać jeden drugiego, a tymczasem giną kolejni goście. Kto stoi za brutalnymi morderstwami?
W „Bestii” skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności autor kryminałów Igor Lubow popełnia w celi samobójstwo. Mężczyzna odbywał wyrok za serię zabójstw dokonanych według fabuł własnych powieści. Po jego śmierci dochodzi do kolejnego morderstwa. Dokładnie takiego, jakie opisał w ostatniej książce. Tyle że ta książka nie została nigdy opublikowana.
„Dzień wagarowicza” Roberta Ziembińskiego to powieść grozy dziejąca się w mazurskich lasach w 1956 roku, kilka dni po śmierci Bolesława Bieruta. Inga Ochab, córka najważniejszego człowieka w państwie wraz z przyjaciółmi wyjeżdża imprezować nad Śniardwy. W dzikich okolicach jeziora dzieje się coś mocno niepokojącego. Okoliczna zwierzyna i mieszkańcy, zaczynają stawać się ofiarami „czegoś”, co najwyraźniej coraz mocniej zaczyna łaknąć krwi. Sprawą mocno interesuje się Roman Kieroński pseudonim Trop, były lekarz Armii Krajowej, który zamieszkał w tym odludnym miejscu aby nie rzucać się zanadto w oczy władzom nowej, komunistycznej Polski. Zaczyna badać sprawę, w której nic nie jest jasne.
Marek Krajewski jest autorem m.in. kryminałów o Eberhardzie Mocku, przedwojennym pracowniku wrocławskiego Prezydium Policji. W październiku tego roku ukazała się jego najnowsza powieść „Moloch”. Jest rok 1928. Dawna kochanka Mocka Sophie postradała zmysły i znalazła się w szpitalu psychiatrycznym po tym, jak jej córka i syn zostali porwani, a ślad po nich zaginął. Oskarża o zamordowanie swoich dzieci własnego męża. Mock odkrywa upiorne powiązania między tajnym stowarzyszeniem okultystycznym a budowniczymi miasta przyszłości w centrum Wrocławia. Nawet nie domyśla się, jak potężne siły śledzą każdy jego krok. Cmentarne czarne msze, wyuzdane praktyki seksualne i ludzie, którzy nie cofną się przed niczym. Tajne śledztwo zaprowadzi Mocka wprost przed przerażające oblicze prawdy. Czy istnieje granica, której nie przekroczy?
„Prosta sprawa” Wojciecha Chmielarza okazuje się nie taka prosta. Do Jeleniej Góry przyjeżdża młody mężczyzna aby oddać dług swojemu przyjacielowi Prostemu. Zamiast niego zastaje dwóch nieznajomych w zdemolowanym mieszkaniu. Wywiązuje się bójka, a bohater zdaje sobie sprawę, że wplątał się w niebezpieczną grę. Nie zna jej zasad, ale kluczem do wszystkiego okazuje się Prosty, którego chcą dorwać jeleniogórscy gangsterzy i czeska mafia.
„Nieboszczyk sam w domu” Alka Rogozińskiego to pełen humoru kryminał. W małym miasteczku Morderczo mieszkańcy pewnej kamienicy przygotowują się do Świąt Bożego Narodzenia, mając nadzieję, że spędzą je w spokojnej i miłej atmosferze. Nic bardziej mylnego Okazuje się bowiem, że pod choinką, obok wspaniałych prezentów, młode małżeństwo znajduje nieżywego Świętego Mikołaja. To nie wszystko. Inny mieszkaniec odkrywa,że skradziono mu bezcenną kolekcję, a jedna z lokatorek, że zniknął jej przyjaciel Zaczyna się śledztwo, w którym prym wiedzie dwójka rezolutnych ośmiolatków.
„Czwarta małpa” Jonathana Dylana Barkera to mroczna podróż w głąb umysłu seryjnego mordercy zwanego przez policję Zabójcą Czwartej Małpy, który sieje grozę wśród mieszkańców Chicago. Policja od lat bezskutecznie próbuje odkryć jego tożsamość.
Przełomem w śledztwie jest wypadek, w którym pod kołami autobusu ginie pieszy. Prawdopodobnie to Zabójca Czwartej Małpy, gdyż przy zwłokach zostaje znalezione charakterystyczne pudełko z fragmentem ciała uprowadzonej ofiary. Detektyw Sam Porter w kieszeni marynarki mężczyzny znajduje pamiętnik. Musi wejść w umysł psychopaty, by zrozumieć jego zagmatwaną historię i odnaleźć ostatnią porwaną osobę. Zanim będzie za późno…
Długie zimowe wieczory sprzyjają lekturze. Wystarczy zapaść się w fotelu, czy rozciągnąć wygodnie na kanapie i zacząć się bać.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie