Domagają się remontów dróg

– Nasza droga jest z roku na rok coraz gorsza i nic się z tym nie robi. Czy my jesteśmy jakimiś wyrzutkami? Co mam powiedzieć ludziom – pytała na ostatniej sesji rady gminy i w obecności starosty rypińskiego Zbigniewa Zgórzyńskiego sołtys Huty Chojno Maria Rucińska.

Temat dróg nie schodzi z przysłowiowej tablicy od wielu tygodni, a nawet już miesięcy. W zasadzie wszystkie gminy są w podobnej, trudnej sytuacji, bo dróg gruntowych do utrzymania jest dużo, a pieniędzy zawsze za mało. Ale problem z jakością dróg ma też powiat. I właśnie wykorzystując obecność starosty w imieniu mieszkańców swojej miejscowości zwróciła się do niego sołtys Huty Chojno Maria Rucińska.

– Pytam w imieniu ludzi, bo przychodzą lub dzwonią do mnie i już na prawdę nie wiem, co ja mam im mówić. Nasza droga jest z roku na rok coraz gorsza i nic się z tym nie robi. Czy my jesteśmy jakimiś wyrzutkami? Jesteśmy gorsi? Proszę powiedzieć, kiedy droga zostanie naprawiona? – mówiła na sesji sołtys Rucińska.

Starosta udzielił odpowiedzi, odnosząc się do kwestii dróg w powiecie. Zapewnił, że wszystko będzie naprawiane na bieżąco i w ramach dostępnych środków oraz możliwości. Ale mieszkańcom Huty Chojno to może nie wystarczyć.

– W październiku ubiegłego roku złożyliśmy do starosty pismo w sprawie drogi w naszej wsi, pozostało bez odpowiedzi. Zbieraliśmy nawet podpisy, bo tak dalej nie może być – dodaje Rucińska.

Wiadomo, że po bardzo mokrym roku problemy drogowe są duże. Dodatkowym utrudnieniem dla samorządów jest fakt, że przez sytuację na rynku mocno podrożały materiały do nawożenia dróg, jak gruz czy kruszywo. Mimo to włodarze czy to powiatu, czy gmin zapewniają, że będą walczyć o poprawę dróg.
 

Tekst i fot. (ak)