
We wrześniu 2018 r. stanowisko dyrektora szkoły w Półwiesku Małym w wyniku wygranego konkursu objął nauczyciel muzyki i plastyki Marcin Świderski. Ostatniego dnia maja tego roku złożył jednak rezygnację.
Rodzice uczniów są niezadowoleni z takiego obrotu spraw. Chcą, by Świderski dalej pełnił tę funkcję. Co było powodem takiej decyzji? Z informacji od rodziców i z nagrań wyjaśnień złożonych przez dyrektora przed komisją oświaty wynika, że przyczyną była niemożność dogadania się z wójtem. Zazwyczaj jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Czy tym razem był to jedyny powód?
– Usłyszałem od ludzi, że wójt mówi, że dyrektor sobie nie radzi, a jeśli tak jest, to musi złożyć wypowiedzenie. Zacznę od moich niełatwych początków. Usłyszałem od pana wójta, że jestem młodym dyrektorom, więc mogę się mylić. Wobec tego włodarz będzie podejmował decyzje, a ja będę za nie odpowiedzialny. Wiosną tego roku za porozumieniem stron rozwiązana została umowa o pracę z woźnym. Chciałem zatrudnić na pół etatu mężczyznę, który pełniłby tę funkcję, wykonywał cięższe prace i drobne bieżące naprawy. Do dziś nie mam na to zgody. Podczas strajku nauczycieli doszły do mnie informacje, że to mała szkoła, więc można ją rozwiązać. O wszystko muszę prosić, z wszystkiego się tłumaczyć, nie mam żadnej samodzielności. Chcę się jeszcze odnieść do organizacji roku szkolnego 2019/20, która została zaopiniowana pozytywnie przez związki zawodowe i kuratorium. Tymczasem dostajemy z gminy wytyczne, że nauczyciele mają mieć gołe etaty, zamiast dawać im nadgodziny mam wykazywać wakaty i zatrudniać nowych. Dlaczego? A dlatego, że strajkowali. Można być dyrektorem i siedzieć cicho, ale ja nie chcę być takim dyrektorem, chcę coś zrobić – mówił m. in. w trakcie posiedzenia komisji Marcin Świderski.
Wójt gminy Wąpielsk Dariusz Górski powiedział nam, że był zaskoczony decyzją dyrektora. Stwierdził, że Świderski nie uznawał zwierzchnictwa gminy, nie informował o problemach. Składając rezygnację nie podał powodów.
– Problemy z panem były już od początku. Wcześniej pan większości kwestii do mnie nie zgłaszał, miał pan roszczenia, nie złożył pan wniosku o dofinansowanie czytelnictwa. To, że pan sobie nie radzi, powszechnie wiadomo. Cały czas żądania, cały czas oczekiwania, ale nic od siebie – odpowiadał dyrektorowi wójt podczas posiedzenia komisji oświaty. – Trzeba było nas zapytać, czy pan dyrektor sobie radzi – zripostowała jedna z matek.
Rodzice mają przeciwne zdanie niż wójt. Uważają, że Marcin Świderski znakomicie wywiązywał się ze swoich obowiązków.
– Robił dużo dla dzieciaków. Przez wiele lat w szkole nic się nie działo. Dyrektor pozyskał środki na wyremontowanie klasy dla zerówki, organizuje imprezy jak chociażby wigilię czy Dzień Dziecka. Zdobywa fundusze na wyjazdy na zawody sportowe. Chciał mieć osobne konto poza budżetem, żeby móc swobodnie dysponować pieniędzmi od sponsorów, ale mu nie pozwolili. On się o nie wystarał, a gmina chce wszystko kontrolować. Wychodzi potem, że to gmina dała, a nie fundacja. Mamy zlikwidowany etat woźnego. Żeby skosić trawę, trzeba dzwonić do urzędu. Przysłali człowieka z prac interwencyjnych, karanego, który był pod wpływem alkoholu. Nie chcemy, żeby taka osoba kręciła się wśród naszych dzieci. Dyrektor znalazł mężczyznę na pół etatu, podpisał z nim umowę, ale nie dostał zgody od gminy na jego zatrudnienie – żalili się nam rodzice.
Dobrego zdania o swoim szefie są również pedagodzy z półwieskiej szkoły. 18 czerwca podczas sesji rady gminy jej przewodniczący Tomasz Czajkowski odczytał pismo, które otrzymał od nauczycieli.
– Grono pedagogiczne Szkoły Podstawowej w Półwiesku Małym pozytywnie ocenia pracę p. dyrektora Marcina Świderskiego. Można stanowczo stwierdzić, że w pełni sprawdził się na stanowisku i doskonale radzi sobie w trudnym procesie kierowania placówką szkolną. Rzecz najważniejsza: w krótkim czasie zdobył zaufanie całej społeczności szkolnej – nauczycieli, pracowników obsługi, rodziców i uczniów. Charyzmatyczny, przyjacielski, nieraz operujący dowcipem dyrektor potrafi utrzymać doskonałe kontakty z miejscowym środowiskiem oraz pozyskać do współpracy czynniki zewnętrzne. Stwarza przyjazną atmosferę, umie przezwyciężyć negatywne emocje i rozładować napięcie, dzięki czemu nawet najtrudniejsze zadania staja się możliwe do realizacji. (…) Jeśli ktokolwiek miałby zastrzeżenia do pracy p. dyrektora Marcina Świderskiego, musi wyraźnie pamiętać o tym, że osoba ta sprawuje swoją funkcję zaledwie kilka miesięcy. Przez ten czas uczy się w praktyce, nabywa niezbędnego doświadczenia. W tym momencie formułowanie jakichkolwiek krytycznych ocen jest przedwczesne. Dopiero następny sezon daje podstawę do pełniejszej oceny, a sam zainteresowany ma szansę postępować lepiej, omijając ewentualne, wcześniejsze niedociągnięcia. Organ prowadzący placówkę powinien niedoświadczonemu dyrektorowi służyć pomocą i wsparciem, a nie krytykować i oceniać – brzmiały fragmenty stanowiska rady pedagogicznej.
Andrzej Bytner, wiceprzewodniczący rady gminy Wąpielsk żałuje, że Marcin Świderski wcześniej nie poinformował samorządowców o kłopotach w kontaktach z wójtem.
– Podjęlibyśmy próbę mediacji i może udałoby się załagodzić sytuację – powiedział.
W tej chwili jest ogłoszony konkurs na nowego dyrektora. Obecny pełni swoją funkcję do końca sierpnia.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ktoś powinien się zainteresować co dzieje się w tej gminie. W urzędzie co chwilę składają wypowiedzenia. Podejrzane
I jeszcze Urzad Gminy sprawdzić trzeba bo tam też odchodzą cyrki.
wójt to car i plebs morda w kubeł
ludzie wybrali i się teraz budzą , trzeba było myśleć sprzedaliście się za kiełbasę na festynie a teraz wam się nie podoba . wójt nawet nie znalazł czasu by porozmawiać z rodzicami dzieci z półwieska , więc teraz krzyczycie po co sami sie na to pisaliście i dobrze wam ,
To kto wybrał takiego wójta ?
Jak mu się nie podoba, to niech założy prywatną szkołę i wtedy będzie robił co tylko mu się spodoba.Zamiast dyrektora wystarczyłby kierownik
Niech założy prywatną szkołę.Widać,że ma jeszcze mleko za uszami.
Pracownicy bez powodu nie odchodzą. Jest jedna osoba w urzędzie , która za te zwolnienia ponosi odpowiedzialność.
Bardzo współczuję dyrektorowi. Wiem,jak to jest ,gdy ma się związane ręce,bo wójt chce o wszystkim decydować. Sama przez to przechodzilam i sprawy skończyły się w sądach. Wygrałam,ale zdrowia nikt mi nie wróci. Niech Pan się trzyma Dyrektorze!
Dlaczego wójtowie jak chcą być dyrektorami nie przystąpią do konkursów? Czysta paranoja!
W tek gminie wgl dzieją się cyrki. Pan wujt myśli że wszystko mu wolno 8 osiadł ma stanowisku jak jakoś faraon. Dobrze że Max 2 kadencję wprowadzili bo takiej osoby dłużej nie dałoby się tolerować. Zero mediacji między rodzicami a wójtem . Nie dziwię się że pan dyrektor postanowil zrezygnować
W czwartkowej gazecie pojawiło się sprostowanie artykułu. Warto się z nim zapoznać, zanim zacznie się rzucać wiadrem pomyj ;) Ktoś z rodziców bez zgody nagrywał komisję ds oświaty i pewnie poniesie tego konsekwencje. Poza tym zacznijmy od tego, że Szkoła jest jednostką podległą Gminie, więc to chyba logiczne, że o każdej większej sprawie czy inwestycji, dyrekcja jest zmuszona poinformować..
Temat dla uwagi! Polecam to zgłosić. Może uda się coś ugrać
sprostowanie to żart - przecież dyrektor gówno może , facet postąpił należycie pokazał że przed nazwiskiem dyr nie dla wszystkich warte jest słuchanie głupich zaleceń wójta , i bycie chłopcem na posyłki kogoś takiego jak pan Górski / a podsłuchy i straszenie sądami , prokuratorem dotarło do tej gminy 4 lata temu /
Przez wiele lat był wójt który niczym się nie interesował dlatego niektórzy przyzwyczaili się do samowolki. Dobrze ze gmina ma wkoncu kogoś kto trzyma ich wszystkich w ryzach, chociaż są efekty. Żeby każda instytucja miała takiego gospodarza to może dało by się uniknąć wielu nieszczęść.
nareszcie , komentarz odpowiedni , myślałem że wójt nie czyta CRY
Wójt niech na gospodarkę wraca, a nie za rządy się bierze. Kto go wybrał?! Mam nadzieję, że jego elektorat przejrzy na oczy.
gospodarkę to trzeba też umieć prowadzić i zapier....ć
Naprawdę szkoda że mamy takiego wójta.Dlaczego nie starał się w swojej gminie?Tam go znają,nie dali się omamić
Tak to jest,jak znajdzie się ktoś chętny do działania, z pasją i zaangażowaniem zdobył sympatię współpracowników oraz rodziców to zawsze znajdzie się ktoś skutecznie podcinajacy skrzydła. Brawo Panie Marcinie za trzymanie się swoich zasad ,ale miłe jest poparcie rodziców. Pozdrawiam
Dyrektor ze szkoły w Półwiesku dołączył do Pani dyrektor szkoły w Radzikach, a jakby tak wójta wyrzucić?Pewnie połowa urzędników z Urzędu Gminny zasiliłaby szeregi bezrobotnych :)