
W sobotę 13 maja Lech Rypin przegrał na własnym boisku 0:1 z Pogonią Mogilno i ma już tylko matematyczne szanse na awans do III ligi
Przed spotkaniem w Rypinie trudno było wskazać faworyta. Co prawda goście znajdują się w czołówce tabeli, ale w ostatnich tygodniach zanotowali wyraźny regres formy, przegrywając wysoko: 0:3 z Kujawianką i 1:4 z Cuiavią. Z kolei Lech Rypin z Inowrocławia wywiózł remis, a rywali z Izbicy Kujawskiej ograł 2:0.
Sobotni mecz lepiej rozpoczęli gospodarze. Już w 4. minucie rypinianie mieli szansę na gola po rzucie rożnym, ale obrona Pogoni wyjaśniła sytuację. Po kwadransie z groźną akcją wyszli goście. Kowalczuka próbował zaskoczył Wiktor Mrówczyński, jednak nasz golkiper spisał się bez zarzutu. W 25. minucie Lech Rypin miał doskonałą sytuację do objęcia prowadzenia. Strzał Magdzińskiego o centymetry minął bramkę rywali. Goście odpowiedzieli minutę później uderzeniem Nawrockiego. Futbolówkę z linii bramkowej wybił Kowalczuk. Mniej szczęścia nasz zespół miał w 45. minucie. Wówczas piłkarz Pogoni posłał precyzyjne dośrodkowanie wprost na głowę kapitana Tomasza Gorgonia, który pewnym strzałem otworzył wynik.
Po przerwie Lech Rypin rzucił się do ataku. Szansę na wyrównanie miał Marcin Mrówczyński, jednak na posterunku był bramkarz przyjezdnych. Nasi piłkarze raz za razem próbowali zagrozić Pogoni, ale brakowało wykończenia i cierpliwości w kreowaniu składnych akcji. Pod koniec spotkania drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Jakub Trędewicz i nasi kończyli mecz w dziesiątkę. Ostatecznie Pogoń utrzymała skromne prowadzenie i wywiozła z Rypina trzy punkty.
Do końca sezonu IV ligi pozostało sześć kolejek. Rypinianie zajmują szóste miejsce w tabeli z 48 punktami na koncie. Podopieczni Tomasza Paczkowskiego tracą 12 oczek do prowadzącej Kujawianki Izbica Kujawska, 10 do wicelidera z Solca i dziewięć do Pogoni. W najbliższy weekend do Rypina przyjedzie piętnasty w stawce Łokietek Brześć Kujawski. Jesienią nasi piłkarze wygrali aż 7:1.
Lech Rypin wciąż zachowuje matematyczne szanse na awans, ale musi liczyć na szereg potknięć rywali, co niestety jest mało prawdopodobne. Wszystko wskazuje na to, że zespół z naszego miasta marzenia o awansie do wyższej ligi musi odłożyć na kolejny sezon.
Tekst i fot.
Tomasz Błaszkiewicz
Lech Rypin VS. Pogoń Mogilno 0 : 1 (0: 1)
Gole
Gorgoń 45’
Skład
Kowalczuk – Baranowski (Rutkowski 36’), Rybka, Szymborski, Buchalski, Mrówczyński (Fodrowski 85’), J. Trędewicz, M. Trędewicz, Moszczyński, Markowski (Grube 46’), Magdziński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie