Książki z drugiego obiegu

Idea bookcrossingu przyjęła się świetnie w Chełmickim. Od kilku tygodni uczniowie na „pełnej półce” znajdują wydawnicze rarytasy.

Na wszelkie sposoby biblioteka szkolna w Zespole Szkół nr 3 im B. Chełmickiego w Rypinie zabiega o zainteresowanie swoich użytkowników, a także stara się pozyskać nowych. W tym celu organizowane są konkursy, promowane nowości wydawnicze, z powodzeniem działają od lat programy: „Czytające szkoły” i „Zaczytany Chełmicki.” Teraz serca czytelników kradnie nowa akcja promująca czytelnictwo – „Pełna półka”, która odbywa się w ramach bookrossingu.

– To niekonwencjonalna forma popularyzowania książek i czytelnictwa przez nieodpłatne przekazywanie książek metodą „podaj dalej”. Na piętrze, tuż przy bibliotece szkolnej i auli, stanął nietypowy regał. Trafiają na niego książki, które ktoś podarował bibliotece, jest wśród nich wiele nowości wydawniczych. Każda z książek jest opatrzona specjalną naklejką – identyfikatorem z logo szkoły. Można ją z półki po prostu zabrać do domu – wyjaśnia ideę akcji Agnieszka Czajkowska z „Chełmickiego”.

Jako pierwszy skorzystał z tej możliwości wicedyrektor Jacek Borowski, który jest zapalonym czytelnikiem. Wypatrzył jeden z kryminałów Tess Gerritsen. Książka z „pełnej półki” nie jest wpisywana na kartę, nie jest rejestrowana w systemie wypożyczeń. Regulamin akcji mówi, że po przeczytaniu posiadacz ksiązki powinien odłożyć ją na miejsce, by inne osoby miały szansę na lekturę.

– To bardzo fajna akcja. Inna od wszystkich. Mnie się bardzo podoba, lubię czytać książki – mówi tegoroczna maturzystka Ewelina Krzemińska.

– Bardzo dużo osób wstydzi się przychodzić do biblioteki. Jak nas z tymi książkami widzą, że je niesiemy pod pachą, to się dziwią, jakby to jakiejś odwagi wymagało. Takim osobom może być łatwiej sięgnąć po książkę, bez wchodzenia do biblioteki – dodaje Agnieszka Szlagowska.

Póki co system się sprawdza, a książki znikają z regału. Co jakiś czas pojawiają się nowe i o to właśnie w bookcrossingu chodzi.
 

(ak)
fot. nadesłane