Lech Rypin ograł Lidera

Wygraną 3:1 zakończył się mecz 22. kolejki IV ligi piłkarskiej pomiędzy Lechem Rypin i Liderem Włocławek. Dwie bramki dla naszej drużyny zdobył Jakub Trędewicz, jedną dołożył Paweł Lewandowski

Lechici grają w tym roku w kratkę, ale trzeba powiedzieć, że borykają się ze swoimi problemami. Oprócz zmian kadrowych we znaki daje się gra na rezerwowym boisku, bo jak wiadomo stadion Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rypinie przechodzi remont. W rundzie wiosennej rypinianie mają na koncie dwie wygrane i dwie porażki. Ostatni sukces przyniosła 22. kolejka, w której podejmowali Lidera Włocławek.

Akurat do tego rywala Lech Rypin ma szczęście, bo na jesieni także triumfował (3:2 we Włocławku). Nasza ekipa prowadziła 2:0 już do przerwy po golach Trędewicza i Lewandowskiego. Choć rywale strzelili bramkę kontaktową już osiem minut po przerwie, to w 78. minucie wynik na 3:1 przypieczętował Trędewicz. Dzięki tej wygranej Lech Rypin ma na koncie 33 punkty i zajmuje siódme miejsce w tabeli. Czy to satysfakcjonuje klubowych włodarzy?

– Trener jest zadowolony, bo piłkarsko wyglądamy dobrze i wykonujemy założenia. Bolejemy jednak nad faktem grania u siebie, które z racji na stan boiska nam po prostu nie pomaga. Niestety nie mamy na to wpływu i musimy grać dalej. Walczymy o najwyższe cele – mówi Bartosz Sobierajski, prezes Lecha Rypin.

Obecnie z zespołem nie trenuje Japończyk Nishizawa, który ma problemy zdrowotne, ale być może jeszcze wróci do gry. Patrząc na tabelę czwartej ligi, można stwierdzić, że Lechici tak naprawdę mogą grać na luzie, bo nie grozi im ani spadek, ani utrzymanie. Ale jak mówi prezes Sobierajski o utrzymanie wcale nie mogą być jeszcze spokojni. – Nigdy nie wiadomo, jak na koniec ułoży się sytuacja, poza tym różnice punktowe są niewielkie. Ale jednym z naszych najważniejszych celów jest ogrywanie młodych zawodników. Chcemy, żeby w kolejnym sezonie grali jeszcze więcej. Liczymy, że będziemy się rozkręcać – dodaje Sobierajski.

Prezes wymienia kilku młodszych piłkarzy, m. in. Daniela Jasienieckiego, Radosława Lewandowskiego, Mateusza Ciemińskiego, czy Kamila Marynowskiego. Być może to oni będą stanowić o sile Lecha w przyszłości. Póki co pomagają, na ile ich stać.

A pokazać moc Lechici powinni już w najbliższą sobotę, gdy o godz. 17 podejmować będą u siebie Noteciankę Pakość. Włodarze klubu zapraszają kibiców na mecz i jednocześnie proszą o wsparcie naszej drużyny. Relacja oczywiście w kolejnym CRY.
 

Lech Rypin VS. Lider Włocławek 3:1 (2: 0)

Gole
Trędewicz 2, Lewandowski

Skład
Semrau – J. Trędewicz, Dąbrowski, Rybka, Buchalski – P. Lewandowski, Moszczyński, Fodrowski, Buchalski – M. Trędewicz,  Magdziński. 

Zmiany: R. Lewandowski, Jasieniecki, Jankowski, Marynowski.
 

Tekst i fot. 
Adam Wojtalewicz