
Prezentujemy ostatnią już część historii rypińskiego klubu piłkarskiego. Lech Rypin w sezonie 2001/2002
Przygotowania do sezonu 2001/2002 piłkarze „Lecha” prowadzili na obiektach rypińskiego MOSiR-u. Do III-ligowej „Sparty” Brodnica przeszedł Piotr Buchalski. Z „Polonii” Bydgoszcz powrócił Maciej Niedbalski. Do kadry włączeni zostali także juniorzy: Patryk Dąbrowski, Michał Anuszewski i Radosław Ciarkowski. 18 lipca Lechici rozegrali mecz sparingowy ze „Spartą” Brodnica, przegrywając jednak na własnym boisku 0:4. W pierwszej połowie gra była wyrównana, ale po przerwie z kontuzją zszedł Radosław Fodrowski, a trener Ciarkowski wprowadził na murawę czterech juniorów i wówczas goście zdobyli cztery gole. Kolejny mecz towarzyski Lech Rypin rozegrał z „Cukrownikiem” Fabianki. Tym razem rypinianie urządzili swoim kibicom prawdziwy festiwal bramek, zwyciężając 9:3. Bramki strzelili: Radosław Fodrowski 3, Rafał Raczkowski 2, Patryk Dąbrowski, Bartosz Sobierajski, Piotr Markowski, Marcin Chojnacki. Już jednak w następnym sparingu w Jabłonowie z tamtejszym „Naprzodem” Lechici przegrali 5:0. Jedynym wytłumaczeniem porażki mogła być absencja kilku podstawowych piłkarzy: Radosława Fodrowskiego, Pawła i Piotra Markowskich. W ostatnim meczu przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych „Lech” spotkał się z LTP, zwyciężając 3:0. Bramki strzelili Paweł Grzybowski 2 i Radosław Fodrowski. Pięknie wykonaną jedenastkę obronił Waldemar Woźniak.
Do nowego sezonu 2001/2002 trener Andrzej Ciarkowski wystawił drużynę w składzie: Grzegorz Pietrzak, Waldemar Woźniak (bramkarze); Jarosław Sochacki, Mariusz Dykalski, Sławomir Stefański, Michał Sochacki, Maciej Grzybowski, Maciej Niedbalski, Radosław Ciarkowski, Michał Anuszewski, Bartosz Borowski (obrońcy); Rafał Raczkowski, Radosław Fodrowski, Patryk Piotrowski, Paweł Grzybowski, Bartosz Sobierajski, Piotr i Paweł Markowscy, Łukasz Zgryziewicz, Dariusz Chełmicki, Marcin Chojnacki, Patryk Dąbrowski, Marcin Derbin (pomocnicy i napastnicy).
Pierwsze spotkanie w nowym sezonie Lech Rypin rozegrał z „Unią” Wąbrzeźno. Do przerwy gra miała wyrównany przebieg, chociaż Lechici zmarnowali kilka pewnych sytuacji. Bramkę jedyną w meczu strzelił w 17 minucie Paweł Grzybowski. Po przerwie rypinianie mieli już zdecydowaną przewagę, ale nie potrafili strzelić gola. Precyzji zabrakło Dariuszowi Chełmickiemu, Patrykowi Piotrowskiemu i najlepszemu na boisku Radosławowi Fodrowskiemu. W drugiej kolejce 11 sierpnia w Chełmży Lech Rypin przegrał z „Legią/Henkon” 2:1. Gospodarze strzelili jedną bramkę, a Lechici dwie, w tym jedną samobójczą. 15 sierpnia na własnym stadionie „Lech” wygrał z „Włocłavią” 2:1. Spotkanie stało na niezłym poziomie. Pierwsza bramka dla gości padła dopiero po zmianie stron. Szybko jednak wyrównał Michał Sochacki, a zwycięskiego gola strzelił w ostatnich minutach meczu Rafał Raczkowski. Dobra passa trwała nadal i w kolejnym spotkaniu 18 sierpnia na wyjeździe w Bydgoszczy Lechici wygrali z „Zawiszą/Chemikiem” 1:2. Bramki strzelili Rafał Raczkowski i Bartłomiej Sobierajski. Także w tydzień później rypinianie pokonali u siebie „Unię” Solec Kujawski 1:0, po bramce Michała Sochackiego. Przed utratą kilku goli uratował Lechitów Waldemar Woźniak, który według komentarzy pomeczowych uzyskał ocenę najlepszego piłkarza na boisku, ale rypinianie mieli również wiele okazji do zdobycia bramki. Kilka razy drużynę z Solca uratowała poprzeczka. Po pięciu kolejkach „Lech” zajmował ósme miejsce w tabeli, ale sześć poprzedzających drużyn posiadało taką samą ilość punktów.
Wygrana w kolejnym meczu ze „Startem” Radziejów 29 sierpnia dała Lechitom pozycję lidera w tabeli. Spotkanie rozgrywane było z wyraźną przewagą rypinian. Gol za cenę zwycięstwa padł dopiero w 50 minucie, kiedy z podania Chełmickiego Patryk Piotrowski silnym strzałem z 14 metrów umieścił piłkę w górnym rogu bramki. W kilka dni później wysokie zwycięstwo nad „Zdrojem” Ciechocinek 4:0 umocniło Lechitów na pierwszym miejscu w tabeli. Festiwal strzelecki w tym meczu rozpoczął Dariusz Chełmicki już w 8 minucie, a następną bramkę w kilka minut później strzelił Rafał Raczkowski. Ten sam zawodnik po pięknym rajdzie z połowy boiska i ograniu wszystkich obrońców uzyskał kolejną bramkę i po nim jeszcze raz utrwalił zwycięstwo Dariusz Chełmicki. Niespodzianką w tej sytuacji była przegrana przez drużynę „Lecha” z „Promieniem” w Kowalewie 8 września. Lider tabeli z Rypina strzelił tylko jedną bramkę (Dariusz Chełmicki), a zainkasował dwie. Lechici utrzymali się jednak na razie na szczycie tabeli. Niestety dziewiąta kolejka przyniosła następną klęskę. 15 września w Nieszawie Lech Rypin przegrał z tamtejszą „Jagiellonką” 5:2. Jedyną honorową bramkę zdobył Patryk Dąbrowski, drugą rypinianie otrzymali w prezencie jako samobójczą od nieszawian. Po tym spotkaniu „Lech” utracił pozycję lidera i spadł na 5 miejsce w tabeli.
Nagłe załamanie pozycji „Lecha” spowodowane było zapewne w dużej mierze konfliktami, do jakich doszło w początkach września w zarządzie klubu. Już przed rozpoczęciem rundy jesiennej prezes Jerzy Gozdur wyjechał za granicę, a pobyt zapowiadał się na dłuższy. W czasie jego nieobecności ukazało się w prasie lokalnej kilka artykułów krytykujących firmę, życie prywatne i zachowanie szefa klubu podczas meczów. Tymczasem grupa zawodników złożyła na ręce wiceprezesa Romana Talkiewicza wniosek o zwołanie Walnego Zgromadzenia „Lecha”, ponieważ, jak się okazało, nie otrzymywali od początku sezonu pieniędzy za rozegrane spotkania. Pod wnioskiem podpisało się 17 piłkarzy, a część z nich podjęła nawet rozmowy ze sponsorem, który miałby przejąć klub. Pozyskania funduszy na dalszą działalność „Lecha” podjął się w tej sytuacji Roman Talkiewicz, poszukując sponsorów wśród lokalnych firm.
Konflikty w zarządzie, a szczególnie brak pieniędzy na dalszą działalność i wypłaty dla zawodników, spowodowały kolejne klęski na boisku. 22 września Lechici przegrali mecz w Rypinie z „Victorią”, prowadzoną przez byłego zawodnika „Lecha”, Janusza Musiała. Wprawdzie pierwszego gola zdobył Jarosław Sochacki już w 6 minucie, ale wkrótce później goście wbili dwa kolejne. Mecz zakończył się wynikiem 3:2, z drugą bramką zdobytą przez Dariusza Chełmickiego, a Lech Rypin przesuwał się w dół tabeli. Nowości Rypińskie nazwały mecz kompromitacją, sugerując, że rypinianie przegrali na własne życzenie. W czasie meczu sędzia pokazał aż 10 żółtych i jedną czerwoną kartkę. Niektórzy z działaczy podejrzewali także zawodników „Lecha” o nieczystą grę. W cztery dni później, w rozgrywkach środowych, podopieczni Andrzeja Ciarkowskiego ponownie przegrali, tym razem wyjazdowy pojedynek w Toruniu, z TKP 3:1. Dużym zainteresowaniem cieszył się mecz na rypińskim stadionie z „Mieniem” Lipno 6 października. Niestety również i to spotkanie Lechici przegrali 1:2, a jedyną bramkę na swoje konto zapisali dzięki samobójczemu strzałowi gości. Trener Andrzej Ciarkowski nie chciał komentować wyniku po meczu, stwierdził tylko, że porażki zespołu są spowodowane napiętą atmosferą w klubie, a nie słabym przygotowaniem do sezonu. Kryzys pogłębiał się w kolejnych meczach. 10 października, podczas rozgrywek pucharu Polski na szczeblu podokręgu włocławskiego, Lech Rypin przegrał z V-ligowym „Sadownikiem” Waganiec 2:1. W tej sytuacji do dymisji podał się trener „Lecha” Andrzej Ciarkowski, a zarząd powołał na tę funkcję Janusza Małeckiego, dotychczasowego szkoleniowca młodzików. Ciarkowski pozostał w klubie jako kierownik drużyny. Nowy trener dokonał wielu zmian w zespole, szczególnie w zakresie ustawienia. W kilka dni później doszło jednak do następnej klęski, z „Wdą” Świecie, wprawdzie na wyjeździe, ale 2:0. Lechici grali nieskutecznie, nie potrafili wykorzystać wielu dogodnych sytuacji. Ogłoszona tabela stawiała „Lecha” na 10 miejscu.
W połowie października wypłacono zawodnikom zaległe pieniądze za rozgrywki sierpniowe. Niestety sytuacja nie ulegała zmianie. W prasie ukazywały się nawet artykuły mówiące o rozwiązaniu klubu i zarzucające upolitycznienie piłki w Rypinie. Podgrzewano atmosferę, typując także nowych prezesów. Na Walnym Zgromadzeniu klubu Jerzy Gozdur, który wrócił z zagranicy ustąpił z funkcji prezesa, a na czele nowego zarządu stanął Grzegorz Malinowski-Pesta. 20 października „Lech” na własnym stadionie zremisował z „Ziemowitem” Osięciny 0:0. Remisem 1:1 (bramka Jarosława Sochackiego) zakończył się także mecz z „Kujawiakiem” Włocławek, ale rozegrany przez Lechitów 27 października na wyjeździe, co oznaczało już pierwszy sukces i dawało szansę na kolejne spotkania. Dobry mecz rozegrał debiutujący w zespole Piotr Pniewski, dotychczas zawodnik drużyny juniorów. Lech Rypin pozostawał jednak na 10 miejscu w tabeli ligowej. Tymczasem kolejne spotkanie rozegrane w Rypinie 3 listopada przyniosło następną porażkę.
W meczu z „Pomowcem” Kijewo Królewskie podopieczni Janusza Małeckiego przegrali 0:2 i spadli na 13 miejsce z niewielką różnicą punktów do ostatniej drużyny w IV lidze. Lechici popełnili wiele błędów, szczególnie w obronie, a przed utratą większej ilości bramek uratował dobrze broniący Grzegorz Pietrzak. Ostatnie spotkanie na wyjeździe z „Pomorzaniniem” Toruń zostało przełożone ze względu na złe warunki atmosferyczne i Lech Rypinkończył rundę jesienną 2001 na 14 pozycji.
Zwycięskie mecze rozgrywali także w tym okresie juniorzy starsi „Lecha”, kierowani przez trenera Włodzimierza Góreckiego oraz juniorzy młodsi pod opieką Pawła Grzybowskiego. W trakcie rundy nastąpiła zmiana opiekuna i trenerem obydwu zespołów został Sławomir Stefański. Bardzo dobrze zaprezentowali się w rundzie jesiennej młodzicy „Lecha” pod opieką trenerską Janusza Małeckiego, zajmując czwartą lokatę w lidze. W zespole tym wystąpili wówczas: Karol Szymański, Łukasz Drwęcki, Paweł Brdak, Łukasz Lewandowski, Damian Niedbalski, Bartek Szygulski, Mateusz Rogacki, Karol Puchalski, Mariusz Czajkowski, Przemysław Tyburski, Patryk Łukowski, Karol Trędowicz, Daniel Michalski, Radosław Sobierajski, Kamil Stalmirski, Kacper Rogacki, Paweł Lewandowski, Miłosz Ziółkowski, Mateusz Świątkowski, Tomasz Supłacz, Michał Krzyczkowski, Karol Mikołajczyk, Dawid Sugalski, Krzysztof Świeczkowski, Bartosz Gadomski, Mateusz Rafiński, Jakub Trędowicz, Rafał Wilary.
Po zakończeniu rundy trener Janusz Małecki w wywiadzie dla Gazety Kujawskiej mówił: „W zespole nie zajdą zasadnicze zmiany. Będę miał do dyspozycji tych samych zawodników, którzy grali jesienią. Jeśli uda się wygospodarować środki, to w okresie ferii szkolnych zorganizujemy obóz dochodzeniowy. Mam nadzieję, ze chłopcy będą solidnie ćwiczyć i wypracują formę, która pozwoli na dobrą grę w trudnej rewanżowej rundzie”. Pierwsze spotkanie sparingowe Lech Rypin rozegrał w Iławie z miejscowym „Jeziorakiem”, przegrywając minimalnie 1:0. Niestety kolejne mecze towarzyskie również nie były pomyślne dla Lechitów. Na własnym boisku przegrali z „Wkrą” Żuromin 2:3 (bramki zdobyli: debiutujący w zespole Mirosław Ratkowski, wychowanek „Sparty” Brodnica, i Radosław Fodrowski) i z III-ligową „Spartą” Brodnica 0:1. Na wyjeździe mecz z „Drwęcą” Golub-Dobrzyń także zakończył się porażką „Lecha” 3:2 (bramki Michał Sochacki i Patryk Piotrowski). Ostatni sparing w Górznie udało się Lechitom wygrać 1:5, ale i przeciwnik „Unifreze” był mało wymagający. Po tak nieudanych przedbiegach kibice „Lecha” z niepokojem oczekiwali gry swojej drużyny w rundzie rewanżowej.
Do występów na XII halowych mistrzostwach Polski w Zawierciu przygotowywali się w tym czasie także oldboje „Lecha”, biorąc m.in. udział w turnieju o puchar burmistrza miasta. Niestety udział w mistrzostwach nie powiódł się Lechitom. Już w pierwszym spotkaniu grupowym z KP Zielona Góra doznali porażki 2:7 (bramki Dariusz Kędzierski). Drugi mecz rozegrali oldboje z „Jagiellonią” Białystok, w której to drużynie wystąpiło kilku pierwszoligowych zawodników. Rypinianie zagrali dobry mecz, prowadząc przez większą część spotkania, po bramkach Dariusza Kędzierskiego, Jacka Ziółkowskiego i Dariusza Ruska. W końcówce meczu przegrali jednak ostatecznie 5:4. Po kolejnej przegranej z „Górnikiem” Trzebinia 6:4 nie udało się niestety wyjść z grupy. W zespole Oldbojów „Lecha” wystąpili: Adam Kuczkowski, Wojciech Afek, Dariusz Kędzierski, Jacek Ziółkowski, Roman Żołnowski, Dariusz Rusek, Edward Mioducki, Jan Szymański, Sławomir Szygulski, Waldemar Niedbalski, Grzegorz Rentflejsz, Marek Łukowski, Andrzej Grapatyn, Marek Dudkiewicz.
Do rundy wiosennej 2002 trener Janusz Małecki zgodnie z zapowiedzią zaproponował drużynę w niewiele zmienionym składzie. Bramki bronić mieli Grzegorz Pietrzak i Waldemar Woźniak. Na obronie wystawiono Jarosława Sochackiego, Michała Sochackiego, Macieja Grzybowskiego, Macieja Niedbalskiego, Sławomira Stefańskiego. Grupę pomocników i napastników mieli tworzyć: Rafał Raczkowski, Radosław Fodrowski, Patryk Piotrowski, Paweł Grzybowski, Bartosz Sobierajski, Paweł Markowski, Dariusz Chełmicki, Marcin Chojnacki, Kamil Bryl, Piotr Leśniewski (powrót z „Drwęcy” Golub-Dobrzyń), Mirosław Ratkowski (transfer ze „Sparty” Brodnica). Zarząd klubu powierzył Januszowi Małeckiemu koordynację wszystkich grup piłkarskich oraz szkolenie bramkarzy. Szkoleniowcem juniorów starszych został Dariusz Wiśniewski, juniorów młodszych Sławomir Stefański, młodzików starszych Paweł Grzybowski, a młodzików młodszych Krzysztof Stefański.
W pierwszym meczu, na wyjeździe, rozegranym w Wąbrzeźnie 16 marca, Lechici odnieśli zwycięstwo nad „Unią/Reflex”. Zespół wąbrzeźnian trenowany przez byłego piłkarza „Lecha” Jacka Ziółkowskiego przegrał 1:2. Obie bramki (Dariusz Chełmicki i Mirosław Ratkowski) padły w pierwszej połowie. Niestety pod koniec meczu debiutujący w drużynie Ratkowski został odwieziony do szpitala z podejrzeniem wstrząsu mózgu. Kolejny mecz w rundzie wiosennej Lech Rypin rozegrał 23 marca na własnym stadionie z „Legią” Chełmża. Pierwszą bramkę zdobył głową Michał Sochacki już w 3 minucie, drugą w końcowych minutach spotkania Dariusz Chełmicki, ustalając wynik na 2:0. W meczu po raz pierwszy wystąpił junior „Bałtyku” Gdynia” Grzegorz Janzen. Po dwóch zwycięstwach pozycja „Lecha” uległa znacznej poprawie i rypinianie znaleźli się na 8 miejscu w tabeli ligowej. 30 marca dobra passa została przerwana i we Włocławku, w meczu z „Włocłavią”, Lechici przegrali 3:0. Rzutu karnego nie wykorzystał Michał Sochacki, a spotkanie rypinianie kończyli w dziesiątkę, ponieważ Radosław Fodrowski otrzymał drugą żółtą kartkę.
Kolejne spotkanie Lech Rypin wygrał z „Zawiszą/Chemikiem” Bydgoszcz w Rypinie 3:0. Dwie bramki strzelił Marcin Chojnacki i jedną Paweł Markowski. Bydgoszczanie otrzymali trzy czerwone kartki i kończyli mecz w ósemkę. 13 kwietnia w Solcu Kujawskim Lechici wygrali 0:2 z tamtejszą „Unią”, a bramki zdobyli Radosław Fodrowski i Grzegorz Janzen. W trzy dni później, w rozgrywkach środowych, sytuacja dokładnie odwróciła się i podopieczni Janusza Małeckiego na własnym stadionie przegrali ze „Startem” Radziejów 0:2. 20 kwietnia udało się natomiast pokonać w Ciechocinku słabo grający w ostatnim okresie tamtejszy „Zdrój”. Pierwszego gola strzelił dopiero w 62 minucie Radosław Fodrowski, a przed samym końcem spotkania wynik na 2:0 podwyższył Paweł Markowski. 27 kwietnia na rypińskim stadionie Lechici rozegrali mecz z „Promieniem” Kowalewo. Pierwszą bramkę uzyskał Michał Sochacki, ale goście bardzo szybko wyrównali i objęli przewagę na boisku. Dopiero w drugiej połowie „Lech” przejął inicjatywę i po bramkach Radosława Fodrowskiego, Pawła Markowskiego i Marcina Chojnackiego, zakończył spotkanie wynikiem 4:2.
Mecz w Koronowie z tamtejszą „Victorią” 4 maja Lechici przegrali 1:0, utrzymując jednak 4 pozycję w tabeli. 11 maja na własnym boisku Lech Rypin zremisował tylko 1:1 z toruńskim TKP, a bramkę zdobył Paweł Grzybowski. Spowodowało to jednak przesunięcie „Lecha” na 7 pozycję. Ciekawy przebieg miał mecz 29 kolejki z „Mieniem” w Lipnie. Lechici zasłużenie wygrali po strzale Grzegorza Janzena, chociaż mogli zdobyć więcej bramek. Mimo remisu 1:1 w kolejnym meczu z „Wdą” Świecie, „Lech” umocnił się przed końcem sezonu w czołówce tabeli. Bramkę zdobył głową Radosław Fodrowski.
Końcówkę sezonu Lech Rypin zaliczył do udanych. 1 czerwca wygrał w Rypinie z drużyną „Kujawiaka” Włocławek 2:0. Pierwszą bramkę już w 9 minucie meczu zdobył Radosław Fodrowski po dośrodkowaniu przez Kamila Bryla. Drugą w ostatniej minucie spotkania Jarosław Sochacki. W zaległym meczu zwycięstwo 0:3 na wyjeździe nad „Ziemowitem” Osięciny dało Lechitom możliwość awansu na 3 miejsce w tabeli rozgrywek. Prowadzenie ładną główką zdobył Michał Sochacki. W drugiej połowie po faulu na Fodrowskim rzut karny wykorzystał Maciej Grzybowski, a na 2 minuty przed zakończeniem meczu wynik ustalił Rafał Raczkowski. 8 czerwca Lechici odnieśli zasłużone zwycięstwo 1:2 w Kijewie nad tamtejszym „Pomowcem”. Bramki zdobyli: Paweł Markowski, Dariusz Wójcik i Marcin Chojnacki. Ostatni mecz w sezonie „Lech” zagrał z „Pomorzaninem” Toruń na własnym stadionie. Już na początku spotkania jeden z zawodników uderzył Jarosława Sochackiego w twarz, za co ukarany został czerwoną kartką. Grający z przewagą jednego zawodnika rypinianie nie mieli trudności z odniesieniem zwycięstwa. Pierwsza bramka padła jednak dopiero w 68 minucie ze strzału Grzegorza Janzena, drugą w dwie minuty później zdobył Jarosław Sochacki, ustalając wynik na 2:0. „Lech” kończył rozgrywki w sezonie 2001/2002 na trzeciej pozycji w tabeli.
W ramach obchodów 80-lecia Lecha Rypin oraz Lecha Poznań obie drużyny rozegrały w połowie czerwca 2002 roku towarzyskie spotkanie. Przy pełnych trybunach świeżo upieczony pierwszoligowiec pokonał Lechitów 8:0.
dr Piotr Gałkowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie