Reklama

O piłce okiem mistrzyni Anny Palińskiej z Dębian

Tygodnik CRY
17/05/2018 08:24

Pochodząca z Dębian w gminie Rypin Anna Palińska, bramkarka GKS Górnik Łęczna, razem z drużyną zdobyła mistrzostwo Polski w Ekstralidze kobiet. W rozmowie z naszym tygodnikiem przybliża to osiągnięcie z punktu widzenia zawodniczki oraz opowiada o swojej karierze bramkarskiej

– 24. kolejka Ekstraligi kobiet okazała się wyjątkowa dla waszej drużyny. Po raz pierwszy zdobyłyście Mistrzostwo Polski. W jaki sposób takie wydarzenie wpływa na drużynę?

– To był szczególny moment. Po zwycięstwie nad drużyną z Wałbrzycha na 3 kolejki przed końcem sezonu zdobyliśmy historyczne dla klubu mistrzostwo Polski. Jest to bardzo budujące i pokazuje, że dzięki ciężkiej pracy i determinacji wszystko jest możliwe do osiągnięcia. Dla mnie osobiście jest to bardzo duży sukces, gdyż jeszcze 2 lata temu spadłam z zespołem KKP Bydgoszcz z Ekstraligi, a dziś mogę świętować zdobycie mistrzostwa kraju. Do mnie jeszcze chyba nie dotarło to co się wydarzyło.

– Jak wyglądały przygotowania piłkarek GKS Górnik Łęczna do Ekstraligi z perspektywy zawodnika?

– Przygotowania nie są łatwe, ponieważ okres treningowy ma dać nam siłę na cały sezon. W zimowym okresie przygotowawczym trenowaliśmy na własnych obiektach, rozegraliśmy kilka sparingów, a także wzięliśmy udział w turnieju w Poczdamie. Ja niestety ze względu na kontuzję nie pojechałam na ten turniej.

– A co z nastrojami na koniec sezonu? Mobilizacja nie spadła?

– Wszyscy uważają, że po zdobyciu mistrzostwa presją z nas zeszła, ale wcale tak nie jest. Gdyż teraz musimy utrzymać koncentrację do samego końca. Zostały nam do rozegrania 2 spotkania ligowe oraz finał Pucharu Polski, więc w każdym meczu będziemy walczyć o pełną pulę.

– Wśród Górniczek pojawiła się pani w 2016 roku. Proszę przybliżyć w skrócie swoją piłkarską historię.

– Do Górnika trafiłam na zasadzie transferu definitywnego z KKP Bydgoszcz. Moja przygoda z piłką, jak u większości dziewczyn, zaczęła się od gry na podwórku z kolegami. W szkole podstawowej i w gimnazjum grałam w szkolnych drużynach. Po skończeniu gimnazjum nie chciałam kontynuować swojej przygody z piłką, tylko iść w kierunku który obrałam, czyli liceum mundurowe. Pan Maciej Grzybowski, za co jestem mu bardzo wdzięczna, namówił mnie na testy w Bydgoszczy. I tak trafiłam do KKP. Na początku grałam w środku pomocy. Później natomiast nie było bramkarki, więc dostałam rękawice i do dziś już tak zostało.

– Występuje pani również w reprezentacji Polski. Ma pani jakieś ciekawe doświadczenia?

– Sporadycznie, ale jestem powoływana do seniorskiej reprezentacji Polski. Każde powołanie i uczestnictwo w zgrupowaniu to nowe doświadczenie. W reprezentacji są dwie świetne bramkarki (Kiedrzynek i Szymańska – red.), więc mam od kogo się uczyć. Jednym z ciekawszych doświadczeń, które na pewno zapamiętam na całe życie, to uczestnictwo w Uniwersjadzie w Gwangju w Korei Południowej w 2015 roku.

– Czym zajmuje się pani poza murawą?

– Aktualnie studiuję bezpieczeństwo wewnętrzne, są to studia magisterskie. Poza tym jestem trenerką, trenuję grupę skrzat w akademii GKS górnik Łęczna.

– Jaką radę dałaby pani początkującej piłkarce?

– Najważniejszą kwestią jest cierpliwość, ciężka praca, a przede wszystkim sumienność. Dla większości dziewczyn piłka to hobby i właśnie w taki sposób należy ją traktować.

– Dziękuję za rozmowę.

– Dziękuję.
 

Rozmawiała 
Daria Szpejenkowska
Fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do