Reklama

Odpady z „Czajki” w naszym regionie?

Tygodnik CRY
11/11/2019 17:02

Awaria warszawskiej oczyszczalni ścieków dalej budzi sporo emocji – i to nie tylko wśród mieszkańców stolicy. Czy osady ściekowe z „Czajki” trafiły na pola w naszym powiecie?

Pod koniec sierpnia doszło do awarii kolektorów przesyłających ścieki z lewobrzeżnej części Warszawy do znajdującej się na prawym brzegu oczyszczalni „Czajka”. Zdecydowano wówczas, że nieczystości będą zrzucane bezpośrednio do Wisły. Kolejnym krokiem była budowa alternatywnego systemu przesyłowego. We wrześniu rozpoczęło się tłoczenie ścieków do oczyszczalni zastępczym rurociągiem. Za budowę tymczasowej instalacji odpowiadało wojsko. Awaria kolektorów okazała się niejedynym problemem „Czajki”.

W warszawskiej oczyszczalni zepsuła się też spalarnia osadów. Informacja o tym, że odpady pościekowe są wywożone poza stolicę, szybko obiegła media w całym kraju. W związku z pojawiającymi się zarzutami jakoby gospodarka odpadami z oczyszczalni przebiegała w sposób nieprawidłowy, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie wystosowało obszerny komunikat. Okazało się, że osady ściekowe z „Czajki” są wywożone do sześciu województw, w tym także do kujawsko-pomorskiego. W komunikacie wyjaśniono również w jaki sposób i gdzie są zagospodarowywane. Pomimo zapewnień ze strony MPWiK pojawiły się wątpliwości, co dzieje się z wywiezionymi osadami.

Odpady z oczyszczalni w naszym powiecie?

W tej sprawie z naszą redakcją skontaktował się również mieszkaniec Rypina, który zaniepokoił się zaobserwowaną sytuacją.

– W zeszłym tygodniu byłem świadkiem jak ciężarówki wywożą na pola szlam. Incydent miał miejsce w miejscowości Puszcza Rządowa, tuż przy głównej drodze na trasie Rypin-Sierpc. Mogły to być odpady przywiezione z Warszawy. Choć przyznaję, że nie mam dokładnej wiedzy, skąd pochodził ten szlam – mówi mężczyzna.

Po uzyskaniu informacji udaliśmy się we wskazane miejsce w celu potwierdzenia. Szybko ustaliliśmy właściciela gruntu, na którym dokonano zrzutu. Gospodarz potwierdził, że sytuacja opisana przez naszego Czytelnika, owszem miała miejsce, ale nie ma powodów do obaw. Okazało się, że pole użyźnia osad z rypińskiej oczyszczalni ścieków, który powszechnie stosowany jest w rolnictwie. Pytanie tylko, czy taki osad jest bezpieczny dla środowiska i ludzi?

Stanowisko oczyszczalni

Chcąc poznać rzetelną i wiarygodną w tej sprawie opinię, poprosiliśmy Przedsiębiorstwo Komunalne KOMES w Rypinie o komentarz. Z przekazanych informacji wynika, że zasady przetwarzania i ostatecznego zagospodarowywania komunalnych osadów ściekowych stanowiących odpady reguluje zarówno prawo europejskie jak i krajowe. Potwierdziła się informacja, że osady z komunalnych oczyszczalni ścieków, po odpowiednim przetworzeniu, mogą stanowić nawóz podobny do obornika.

– Osad ściekowy jest pozostałością po procesie oczyszczania ścieków. Osad nie jest ściekiem. Komunalne osady ściekowe zawierają wiele wartościowych substancji odżywczych (między innymi związki azotu i fosforu jak w nawozach), wysoką kaloryczność (można z nich produkować energię elektryczną i ciepło w procesach np. termicznej utylizacji) oraz związki organiczne umożliwiające jego fermentację w celu produkcji biogazu, a następnie w celu produkcji energii elektrycznej i ciepła. Osad mimo, że jest odpadem, jest także odnawialnym źródłem energii oraz bezcennym źródłem biogenów. Dlatego normy prawne dopuszczają jego stosowanie w rolnictwie, do uprawy roślin przeznaczonych do produkcji kompostu, do uprawy roślin nieprzeznaczonych do spożycia i do produkcji pasz, do rekultywacji terenów, w tym gruntów na cele rolne, do kompostowania, w leśnictwie, itd. Oczywiście jest to możliwe po spełnieniu bardzo restrykcyjnych warunków. Podstawą jest stabilizacja osadu, czyli pozbawienie go zdolności do zagniwania i eliminacja zagrożenia dla środowiska lub życia i zdrowia ludzi. Osad opuszczający oczyszczalnie ścieków musi być bezpieczny – czytamy w piśmie przesłanym do naszej redakcji.

Każdy wywóz osadów z oczyszczalni podlega przepisom prawa o odpadach. Jest on rejestrowany i monitorowany przez odpowiednie służby, oczyszczalnia jest bowiem traktowana jako producent odpadów. Sposób aplikacji osadów ściekowych do gleby reguluje rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie komunalnych osadów ściekowych, które określa m. in. możliwe do zastosowania dawki. Według zapewnień zarządu spółki, osad ściekowy z rypińskiej oczyszczalni zagospodarowany jest corocznie w okresach niepowodujących uciążliwości odorowych.

(AdWo), fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do