
Nietypowe pismo z urzędu skarbowego dostali młodzi małżonkowie z powiatu rypińskiego. Naczelnik US pyta w nim o sprawy finansowe związane z weselem, które odbyło się w 2016 r. Zdaniem naszego Czytelnika to nic innego jak skarbowa inwigilacja
O nietypowej sytuacji poinformował nas Czytelnik CRY, który przesłał na naszą skrzynkę redakcyjną skan pisma jakie 29 października br. wystosował do młodego małżeństwa naczelnik Urzędu Skarbowego w Rypinie. Jest to wezwanie do udzielenia odpowiedzi na 11 pytań dotyczących finansowania i organizacji przyjęcia weselnego z 2016 roku. Nowożeńców wzywa się do wyjaśnienia m. in.: ile zapłacili za salę weselną i gdzie odbyło się przyjęcie oraz czy otrzymali potwierdzenie zapłaty. Padają też pytania o wystrój kościoła, usługi fotograficzne i filmowanie, obsługę muzyczną imprezy, umowy i faktury. Szczególnie US chce się przyjrzeć zespołowi muzycznemu, pytając o jego dokładną nazwę, prosząc o kopię umowy i skan rachunku, dociekając skąd młodzi mieli informację o kapeli. Zdaniem Czytelnika na skandal zakrawa pytanie o polecanie tego zespołu innym znajomym z podaniem ich danych i dat wesel.
– Jak widać, skarbówki jak i rząd nie mają już na 500+, tylko wypytują ludzi o ich najważniejszy w życiu dzień i zobowiązują do odpowiedzi na pytania, kto polecał im usługi fotografa, filmowca oraz zobowiązują osoby do okazania potwierdzenia zapłaty za usługi dekoracji kościoła (!!!!) – napisał na naszą skrzynkę redakcyjną Czytelnik CRY, prosząc o interwencję. – Kto ma je okazać, ksiądz czy siostra zakonna? Mało tego – pytanie nr 11 nakłania ludzi do donoszenia na siebie i donoszenia na zespoły, z usług których korzystali. Pytają podatników, kto polecał im usługi fotografa i czy byli na innych imprezach, na których ci wykonawcy również świadczyli usługi. Jak nazwać to inaczej niż nakłanianie do donoszenia na siebie nawzajem? Czy naprawdę tak ma wyglądać kontakt z urzędami skarbowymi?
Donoszenie na siebie nawzajem, straszenie konsekwencjami i inwigilacja podatników? Dodam też, że skarbówka w Rypinie słynie z podobnych działań.
My oczywiście zwróciliśmy się zarówno do rypińskiego US jak i do Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy z prośbą o wyjaśnienie sprawy. Dlaczego do młodego małżeństwa trafiło takie pismo? Czy nowożeńcy są o coś podejrzani?
– Pismo skierowane przez naczelnika Urzędu Skarbowego w Rypinie do nowożeńców nie jest wezwaniem, jest jedynie prośbą o informacje. Jest to jednostkowe działanie urzędu dotyczące konkretnego postępowania wobec podmiotów z branży weselnej. Urzędy skarbowe co do zasady nie stosują takich rozwiązań, nie są one zalecane. Osoba, która otrzymała takie pismo, nie ma obowiązku na nie odpowiadać. Adresat pisma nie jest stroną jakiejkolwiek kontroli lub postępowania podatkowego ze strony urzędu skarbowego i w związku z tym pismem nie grożą mu żadne konsekwencje – mówi Kinga Błaszczyńska, starszy specjalista z Referatu Obsługi Klienta i Komunikacji Zewnętrznej Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy.
Ponadto poinformowano nas, że w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości proceduralnych dla podatników pozostających we właściwości miejscowej Urzędu Skarbowego w Rypnie zostaną w najbliższym czasie zorganizowane otwarte spotkania szkoleniowe w ww. zakresie.
(ak), fot. Natalia Chylińska-Żbikowska/ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To się popisali.
Nie sprawdza nowożeńców tylko tych co rżną bez podatku kasę lub zaniżają ostro kwoty -video,limuzyny,orkiestra,lokale gastronomiczne,fotograf itd.Dlaczego ty pracując płacisz podatki a oni niekoniecznie?Jak płacą uczciwie to o co ten krzyk?