Seniorzy zaszaleli na parkiecie

Rypińscy seniorzy po raz kolejny pokazali, że potrafią się bawić do późnych godzin wieczornych. Potańcówka odbyła się 5 września.

W imprezie uczestniczyli zarówno członkowie jak i sympatycy Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów. Oprócz tańców nie zabrakło rozmów przy kawie i cieście.

– Od 5 lat należę do rypińskiego koła – opowiada Teresa Wojdyło, mieszkanka okolic Brodnicy. – Panuje tu bardzo rodzinna atmosfera. Jesteśmy weseli, uśmiechnięci, staramy się być dla siebie mili. Pamiętam, że na przyjazd do Rypina namówił mnie mój serdeczny kolega. Przez te lata poznałam tu wiele ciekawych i sympatycznych osób. Na pochwałę zasługuje również zespół muzyczny Liberta, który przygrywa nam podczas każdej imprezy. Za każdym razem zabawa jest przednia.

– Od najmłodszych lat interesował mnie taniec – mówi Wanda Zientarska z Rypina. – Męża też nauczyłam tańczyć i tak od wielu lat świetnie się razem bawimy. Niedawno obchodziliśmy jubileusz 60-lecia pożycia małżeńskiego. Członkinią rypińskiego koła jestem już od kilkunastu lat. Podczas naszych spotkań można się zrelaksować i milo spędzić czas wolny.

Wszyscy uczestnicy spotkania bawili się wyśmienicie. Gościom przygrywał wspomniany wcześniej zespół muzyczny Liberta z Rypina.

– Dla członków Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów w Rypinie gramy już od kilku lat – Agata Kaniewska, wokalistka zespołu Liberta. – Seniorzy mają tyle energii w sobie, na parkiecie zawsze jest tłoczno i wesoło. Młodzież na imprezach zwykle siedzi przy stolikach, sącząc piwo, zamiast tańczyć. Osoby starsze pląsają przy muzyce często do białego rana. Mają chęci i wielki zapał do działania, którego można im pozazdrościć. Jako zespół muzyczny staramy się zaspokoić gusta seniorów, nawet te najbardziej wymagające. Bazujemy na sprawdzonych złotych przebojach lat 80 i 90-tych.

Miła atmosfera towarzyszyła wszystkim do końca imprezy. W czwartkowej zabawie uczestniczyło kilkudziesięciu seniorów.

Tekst i fot. (AdWo)