Reklama

Skrwa Skrwilno wygrała w Chocieniu

Tygodnik CRY
12/11/2015 13:57

Skrwa Skrwilno nie zwalnia tempa w walce o fotel lidera włocławskiej A klasy. W sobotę ekipa Pawła Celebuckiego pokonała na wyjeździe Unię Choceń 4:2

Skrwa jest jedyną drużyną w rozgrywkach, która lepiej radzi sobie na wyjeździe, niż na własnym stadionie. Pięć zwycięstw i remis to bilans, który robi wrażenie i pozwala piłkarzom poważnie myśleć o awansie do ligi okręgowej, nawet mimo kilku wpadek w meczach u siebie. 

W sobotnie popołudnie 7 listopada w Choceniu Skrwa Skrwilno była wyraźnie lepszym zespołem. Co prawda już w trzeciej minucie padła pierwsza bramka dla Unii, ale podziałała ona jak zimny prysznic na gości. Już w 17. minucie piłkarze ze Skrwilna doprowadzili do wyrównania. Doskonałym strzałem głową popisał się niezawodny Przemysław Budka i golkiper z Chocenia musiał wyciągać piłkę z siatki. Skrwa nie czekała na to, co zrobi przeciwnik i poszła za ciosem. W 34. minucie zamieszanie w polu karnym gospodarzy wykorzystał środkowy obrońca Maciej Serwatka i drużyna z powiatu rypińskiego wyszła na zasłużone prowadzenie. Do końca pierwszej połowy goście kontrolowali przebieg gry. Lepiej operowali piłką i regularnie stwarzali bramkowe sytuacje. Do przerwy wynik brzmiał 1:2. 

W drugiej połowie ekipa ze Skrwilna umiejętnie utrzymywała się przy piłce, będąc stroną przeważającą. Gospodarze próbowali stworzyć zagrożenie pod bramką Błachewicza prostymi środkami, posyłając długie piłki w pole karne. W 63. minucie składną, dwójkową akcję rozegrali Dąbrowski i Michał Manelski, i ten drugi podwyższył prowadzenie. Dwa gole przewagi nieco uśpiły gości, przez co Unia – w niegroźnej sytuacji w 70. minucie – strzeliła bramkę kontaktową. 

Gdy wydawało się, że Skrwę czeka nerwowa końcówka, kapitalną, indywidualną akcją popisał się Krystian Żaba. Skrzydłowy minął kilku rywali i w sytuacji sam na sam z bramkarzem pewnym strzałem zapewnił Skrwie cenne trzy punkty. W doliczonym czasie gry goście mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale brakowało precyzji pod bramką rywala. 

 – Byliśmy dziś lepszym zespołem, prowadziliśmy grę. Z kolei nasi rywale grali prostą piłkę, starając się utrzymać futbolówkę jak najdalej od własnego pola karnego – podsumowuje trener Paweł Celebucki. – Powoli kończymy rundę jesienną. Spośród drużyn, z którymi graliśmy, najbardziej podobał mi się Kujawiak Kruszyn, bo wykorzystują właściwie wszystkie okazje do zdobycia gola. Do awansu z pewnością aspiruje też lider Piast Bądkowo, który ma solidnych zawodników na każdej pozycji. Ale myślę, że my także powalczymy. 

W najbliższą sobotę Skrwa Skrwilno zagra u siebie z zespołem MGKS Lubraniec. Wydaje się, że w obecnej formie piłkarze ze Skrwilna nie powinni mieć problemów z pokonaniem niżej notowanego przeciwnika. Początek meczu o godz. 12.

 

Tekst i fot. 

Tomasz Błaszkiewicz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do