
Z czasów pruskich i Księstwa Warszawskiego nie zachowały się żadne wzmianki dotyczące szpitali w Rypinie, ale można przypuszczać, że lecznice znajdowały się przy kościele św. Ducha i przy kościele św. Trójcy
(Pierwsza część: KLIKNIJ TUTAJ)
Prawdopodobnie w czasach pruskich zarząd nad szpitalem parafialnym przejęły władze miasta, bo nie istniały w tym okresie żadne instytucje państwowe sprawujące pieczę nad zakładami leczniczymi. Z inicjatywy administracji pruskiej w Rypinie około 1805 roku wystawiono, zapewne na miejscu poprzedniego przytułku bożogrobców, nowy budynek, z przeznaczeniem na szpital miejski. Wiadomość o tym podaje Aleksander Sławenko-Sławiński, który odwiedził Rypin w 1855 roku, kiedy budynek ten jeszcze stał, ale szpital przeniesiony był już na inne miejsce. W jego sprawozdaniu czytamy: „Po drugiej stronie drogi, naprzeciw kościółka (św. Ducha), stoi szpital. Założony był jednoczasowie z fundacyą kościoła szpitalnego i odrestaurowany w późniejszych czasach około 1805”. Budowę szpitala przez władze pruskie w tym miejscu potwierdzałby także fakt podjętych wówczas inwestycji dla sprowadzonych do Rypina urzędników. Wspominają o tym wizytacje biskupie parafii z 1827: „Wyżej szpitala ku zachodowi są dwa domy, w pruski mur wystawione, dachówką pokryte. W roku 1806 przez oficjalistów pruskich pobudowane. Każdy trzyma prawem wiecznej dzierżawy po 2 morgi magdeburskie gruntu kościoła św. Ducha z obowiązkiem płacenia czynszu” i z 1843 roku: „Wyżej szpitala ku zachodowi są dwa domy porządne, w pruski mur, pod dachówką, przez urzędników pruskich w 1806 roku wystawione”. Być może szpital został pobudowany przez administrację pruską, w zamian za wydzierżawienie gruntów świętoduskich pod domy dla oficjalistów.
W 1793 roku na polecenie władz pruskich sporządzono ankietę, w której pytano także o stan medyczny miasta. Prawdopodobnie w Rypinie nie było wówczas żadnego lekarza, bowiem wymieniono tylko balwierza–chirurga narodowości żydowskiej. Balwierze w tym czasie byli rzemieślnikami, którzy zajmowali się strzyżeniem włosów, wyrywaniem zębów i składaniem kości. Prawdopodobnie dopiero władze pruskie sprowadziły do Rypina wraz z urzędnikami pierwszego lekarza, Steyfa, wzmiankowanego jednak w aktach metrykalnych dopiero w 1806 roku. W 1793 roku w mieście nie było apteki. Najbliższe znajdowały się w Brodnicy oraz w Golubiu. Pierwszego aptekarza w mieście osadziły również władze pruskie. Nie wiem, kiedy założono aptekę w Rypinie, ale pierwsza wzmianka o niej pochodzi z 1808 roku. Zachowało się także nazwisko jej właściciela. Ludwik Ernest Hollatz, zmarł w Rypinie w 1828 roku. Być może władze pruskie sprowadziły do miasta także akuszerkę. W budżecie miejskim na lata 1803–1806 przewidziano bowiem stały wydatek roczny w wysokości 48 zł na mieszkanie dla niej. Sytuacja ta nie uległa zmianie w okresie Księstwa Warszawskiego i nadal miasto zapewniało utrzymanie akuszerki. Pod rokiem 1808 poznajemy pierwszą znaną w źródłach akuszerkę rypińską Annę Kochową.
Od 1805 roku funkcjonowały zatem w Rypinie dwa szpitale: jeden stary, przy kościele św. Trójcy, utrzymywany przez proboszczów; drugi nowy, przy kościele św. Ducha, finansowany przez miasto. Szpital parafialny, zlokalizowany przy kościele św. Trójcy, istniejący od II poł. XVII wieku, stopniowo upadał, a funkcje jego przejmował zapewne szpital przy kościele św. Ducha. Ostatnią wiadomość o szpitalu parafialnym posiadamy z wizytacji biskupiej przeprowadzonej w 1817 roku. Zanotowano: „Szpital drewniany, gontami pokryty, w stanie zbyt niezłym. Składa się z izb trzech i jednego alkierza. W dwóch izbach mieszkają ubodzy: mężczyzn trzech i kobiet trzy, żyją z jałmużny i innego funduszu nie mają prócz żyta półtora korca miary rypińskiej, które corocznie pobierają z probostwa rypińskiego, zaś w trzeciej izbie z alkierzem mieszka organista”. Kolejne wizytacje z lat 1819-1821 nie podają już wiadomości o szpitalu przy kościele św. Trójcy, a jedynym wzmiankowanym jest tylko szpital przy kościele św. Ducha.
Szpital przy kościele św. Ducha, korzystający z funduszy kasy miejskiej, rozwijał się w pierwszych latach Królestwa Kongresowego dość dobrze. Zarządzany był od 1817 roku przez Radę Główną Dozorczą, a od 1832 roku przez Radę Główną Opiekuńczą. W czasie wizytacji 1817 roku notowano: „Szpital drewniany, gontami pokryty, składa się z czterech izb, w trzech mieszkają komornicy, w czwartej ubodzy. Ten szpital przeznaczony jest dla chorych i ubogich podróżnych. Teraz znajduje się w nim mężczyzna jeden i kobieta jedna, żyją z jałmużny, a w braku tej, rządca szpitala opatruje im żywność i odzież”. W 1822 roku, kiedy władze Rypina przeprowadzały regulację komunikacyjną miasta, a budynek znalazł się pośrodku nowej drogi, został rozebrany i przestawiony na drugą stronę ulicy. Informację taką przekazał Aleksander Sławenko-Sławiński, który odwiedził Rypin w 1855 roku „Szpital stał aż do roku 1822 na środku teraźniejszej ulicy prowadzącej z przedmieścia Piasków do miasta; przy nowem jednak urządzeniu ulic rozebrany został kosztem kassy miejskiej w pomienionym roku, jako utrudzający przejazd, i przeniesiony w miejsce, gdzie teraz stoi”. Franciszek Dłutek („Rys historyczny szpitalnictwa regionu rypińskiego”, s.8-9) lokalizował szpital po jego przeniesieniu w 1822 roku na obecnej ulicy Kościuszki 17, za plebanią kościoła ewangelickiego. Jednocześnie rozebrano także stary kościół św. Ducha i w tym samym miejscu, z fundacji prepozyta Rafała Wietrzykowskiego, postawiono nową świątynię. Wspomina o tym wizytacja z 1827 roku, gdzie czytamy: „Kościół prebendy św. Ducha przez nieboszczyka śp. Rafała Wietrzykowskiego jego własnym kosztem nowo wybudowany, długości miary warszawskiej łokci 23, szerokości łokci 11 i pół”.
Prawdopodobnie szpital przy kościele św. Ducha, prowadzony przez zakonników, pełnił w tym czasie jedynie funkcję przytułku dla biednych i oprócz nazwy nie miał nic wspólnego z leczeniem chorych. Zachowały się wprawdzie z tego okresu nazwiska kilku lekarzy mieszkających w Rypinie, ale zapewne prowadzących praktykę we własnych domach. Z akt metrykalnych parafii św. Trójcy dowiadujemy się, że w 1822 roku zmarł w Rypinie w wieku 35 lat lekarz Ferdynand Gahn, narodowości czeskiej. Pod 1832 rokiem akta metrykalne wspominają o śmierci w Rypinie cyrulika Jana Chęcińskiego. W 1830 roku publikowana już w Królestwie Polskim „Lista osób trudniących się leczeniem” wspomina w Rypinie o chirurgu II rzędu Karolu Dudyńskim. W 1839 roku Lista wymienia już nowego lekarza, Józefa Sokołowskiego. Można przypuszczać, że liczba ludności w I połowie XIX wieku pozwalała utrzymać się wówczas w Rypinie tylko jednemu praktykującemu medykowi.
Dużą rolę władze miasta przykładały do opieki położniczej dla kobiet. Podobnie jak w czasach pruskich, w okresie Królestwa Polskiego przeznaczano w budżecie pieniądze na akuszerkę miejską. W latach 1812-1814 akuszerką była Hofmanowa. W rachunkach miejskich z roku 1832 znalazła się kwota 200 rubli dla akuszerki Marianny Sztejnikowej. „Lista osób trudniących się leczeniem” wymienia w mieście pod rokiem 1839 akuszerkę Mariannę Wiśniewską, a „Lista lekarzy” na rok 1847 Katarzynę Gietlichową.
W liście lekarzy pod rokiem 1841 wymieniony został Leon Sokołowski, „wolnopraktykujący w Rypinie”. W 1843 roku występuje także w szpitalu w Lipnie jako pomocnik lekarza powiatowego oraz jako sztabslekarz i akuszer w Rypinie. Dwa lata później jako lekarz w Rypinie znany jest w źródłach Józef Grodnicki. W październiku 1848 roku w „Kurierze Warszawskim” ukazało się ogłoszenie, w którym czytamy: „W mieście Rypinie potrzebny jest lekarz. Jeśliby któryś z WWch Lekarzy wolnopraktykujących życzył sobie przenieść się do Rypina, prócz ludności miejskiej znajdzie tu i w niedalekiej odległości zamożnych poszło 30 domów obywateli ziemskich, z których wielu oświadczyło się roczne zawierać umowy. Dla lepszej dogodności w zasięgnięciu dalszych objaśnień, adres nadesłać można na ręce burmistrza w Rypinie”. Brak opieki medycznej utrzymywał się w mieście jeszcze zapewne przez kilka kolejnych lat. Przebywający w Rypinie w 1855 roku Aleksander Sławeńko-Sławiński zanotował w opublikowanej wówczas pracy o mieście, że mieszkańcy sprowadzają lekarza w razie potrzeby „za paszportem z Prus”.
Nie można na podstawie dostępnych źródeł zlokalizować pierwszej apteki w Rypinie, istniejącej już, jak pisałem wcześniej, od czasów pruskich. Trudno również stwierdzić, czy po Ludwiku Hollatzu, pierwszym znanym aptekarzu w mieście, przejął aptekę kolejny wspominany na Liście pod rokiem 1839 farmaceuta, Józef Odelski, określany już jako magister. Nie wydaje się, by w małym miasteczku mogły funkcjonować w tym okresie dwie apteki, dlatego prawdopodobnie kolejny znany w źródłach aptekarz Ludwik Fischer przejął budynek i warsztat po Józefie Odelskim w 1843 roku. W 1848 roku ponownie wspomniana jest w „Kurierze Warszawskim” apteka rypińska Fischera, „aptekarza I klasy”. Prawdopodobnie wszystkie apteki od czasów pruskich mieściły się przy ulicy Handlowej, zwanej później Targową (obecnie ul. 21 Stycznia). Jeszcze w początkach XX wieku jedyna apteka znajdowała się w Rypinie przy ulicy Targowej 2, skąd przeniesiono ją wówczas w pobliże bramy sierpeckiej (na dzisiejszą ulicę Kilińskiego, Apteka pod Orłem).
Szpital przy kościele św. Ducha bardzo szybko uległ zniszczeniu. W 1840 roku notowano w czasie wizytacji parafialnej: „Szpital drewniany, stary budynek, w nim są 4 izby, w których mieszkają organista, kościelni słudzy i ubodzy”. Zapewne do szybkiego upadku przyczyniło się także zarządzenie władz rosyjskich z 1842 roku, dotyczące lokalizacji ówczesnych szpitali, w którym czytamy: „Szpitale mogą być zakładane w miejscu suchem, wzniesionem i odosobniłem tudzież wolnem od wpływu szkodliwych wyziewów. Miejsce na zakład szpitalny nie powinno być wybierane ani wśród samego miasta, ani też w bliskości jego wałów, cmentarzy, szlachtuzów, bagien, błot.” Szpital św. Ducha mający w pobliżu cmentarz, wały miejskie, ścieki do Rypienicy, nie spełniał wymagań. Sytuacja pogarszała się z roku na rok i w 1843 roku zanotowano: „Obok kościoła S. Ducha jest dom nowy (...) Naprzeciw tego domu stoi szpital drewniany, stary, spróchniały, w nim jest izb cztery”. Podobnie zapisano w 1848: „Szpital drewniany, stary z 4 izbami i sienią, mało zdatny do zamieszkania, bo spróchniały”, a pod rokiem 1855 czytamy: „Szpital przez dozór i policję do rozebrania zakwalifikowany”. Prawdopodobnie budynek ten przetrwał jeszcze kilka lat, bowiem w tym czasie ukazała się książeczka, napisana przez Ignacego Chełmickiego, właściciela Okalewa, pt. „Uwagi i myśli zmierzające do udoskonalenia moralnego. Wydano kosztem autora na korzyść szpitala w m. Rypinie”, Warszawa 1859. W pisanej w kilka lat później „Kronice Domu Chełmickich”, tenże Ignacy Chełmicki zanotował: W roku 1853, zdawszy całkiem gospodarstwo moim dzieciom, uczułem się w potrzebie obmyślenia sobie jakiegoś zajęcia, któreby w miarę moich słabych sił i zdolności mogło się stać w czemkolwiek użyteczne. W duchu więc narodowym i z czystych pobudek wziąłem się do czytania odpowiednich temu celowi książek, które mi następnie posłużyły do napisania książeczki pt. „Uwagi i myśli zmierzające do udoskonalenia moralnego”. Tę książkę, zachęcony opinią osób kompetentnych oraz cenzury duchowej, dałem w roku 1859 mym kosztem do druku, aby przez to zyskać większy fundusz. Przeznaczyłem go jako mały początek do rozpoczęcia myśli zebrania kiedyś funduszu większego do wybudowania szpitala w Rypinie, na którym to zakładzie, tak potrzebnym w tej obszernej okolicy, zbywa. Zdaje się, że Bóg zaczyna uwieńczać tę myśl pomyślnym skutkiem, kiedy w przeciągu roku fundusze te, wskutek następnych ofiar obywateli, dozwoliły już uczynić projekt rozpoczęcia budowli z przyszłą wiosną 1861. Żałuję tylko, że wiekiem już obciążone słabe siły moje nie dozwalają mi tak, jak bym sobie życzył, popierania tego zamiaru w gronie ustanowionego na ten cel Komitetu, ale mam nadzieję, że przy pomocy Boskiej, gorliwość młodszych osób tego obywatelskiego Komitetu pomysł ten do pomyślnego doprowadzi skutku”.
Niestety, nie wiemy, czy wiosną 1861 roku rozpoczęto budowę nowego szpitala w Rypinie, jak pisał Ignacy Chełmicki. Wydaje się to mało prawdopodobne, ze względu na sytuację polityczną i nastroje rewolucyjne, jakie ogarnęły wówczas Królestwo Polskie. Niewątpliwie inwestycji nie podjęto także w kolejnych latach powstania styczniowego i represji popowstaniowych. Prawdopodobnie mogło to mieć miejsce dopiero w końcu lat sześćdziesiątych, bowiem w wizytacji biskupiej parafii Skrwilno z 1893 roku znajdujemy wzmiankę następującej treści: „Około roku 1867 stary drewniany kościół rozebrano, a drzewo z niego oddano na szpital w Rypinie”. Trudno będzie dzisiaj stwierdzić, czy rzeczywiście nowy szpital w Rypinie został zbudowany z drzewa rozbiórkowego, pochodzącego ze świątyni skrwileńskiej.
dr Piotr Gałkowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie