Reklama

Pałace i dwory w powiecie rypińskim. Pólwiesk Mały

Tygodnik CRY
25/01/2023 13:40

W poprzednim wydaniu „CRY” zamieściliśmy relację Andrzeja Szalkowskiego, dyrektora Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie, z kongresu regionalistów.

Spotkali się na nim ludzie, dla których ważne jest dbanie o zabytki, zarówno te materialne, jak i niematerialne. Pamięć o dawnych obyczajach, twórczości muzycznej i literackiej, powrót do kuchni przodków oraz utrzymywanie w dobrym stanie budynków, przedmiotów, dokumentów z poprzednich epok wpisuje się w nasze dziedzictwo kulturowe. Jeśli o tym zapomnimy staniemy się ludźmi bez tożsamości. Stąd istotne jest przekazywanie kolejnym pokoleniom informacji o tym, jak było kiedyś. Nie chodzi tutaj o historię powszechną, bo ona jest w szkole, ale o to co zdarzyło się dawnymi czasy w miejscowości, w której żyjemy, a nawet w bliższej i dalszej rodzinie.

Jednym z najważniejszych elementów mówiących o przeszłości są zabytkowe budynki. O ile świątynie są zazwyczaj w dobrym stanie, to z innymi różnie bywa. Zostały zniszczone w wyniku działań wojennych, pożarów, ale też przez to, że zostały odebrane ich posiadaczom po II wojnie światowej, a potem zdewastowane. Część z nich wróciła do prawowitych właścicieli, inne zostały odkupione od Skarbu Państwa i wyremontowane, nie zawsze zgodnie ze sztuką, a niektóre pozostawiono samym sobie.

W naszym powiecie jest kilkanaście dworów i pałaców wpisanych do rejestru zabytków. Należą do prywatnych osób albo do samorządów. W najgorszym stanie jest dwór w Półwiesku Małym w gminie Wąpielsk, wpisany w lutym 2017 roku do rejestru zabytków pod nr. A/1716. Budynek wraz z otaczającym go terenem został około 10 lat temu sprzedany przez gminę. Nabywca ani go nie wyremontował, ani nie uchronił przed degradacją i wandalami mimo, że taki obowiązek nakłada na niego Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 23 lipca 2003 roku, o czym stanowi jej art. 110.1, który brzmi: „Kto będąc właścicielem lub posiadaczem zabytku nie zabezpieczył go w należyty sposób przed uszkodzeniem, zniszczeniem, zaginięciem lub kradzieżą, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Obiektem najwyraźniej również nie interesuje się wojewódzki konserwator zabytków.

Dwór w Pówiesku Małym został wzniesiony w pierwszej połowie XIX wieku. W 1922 był rozbudowany przez ówczesnego właściciela Jana Rudowskiego. Jest to piętrowy murowany budynek z drewnianymi stropami i parterową przybudówką, którą prawdopodobnie dostawiono w latach 20. XX wieku. Na tympanonie portyku zachował się jeszcze kartusz z herbem rodziny Rudowskich. W niezłym stanie są też głowice jońskich kolumn i to praktycznie wszystko. Powybijane szyby w oknach, powyrywane drzwi, odpadający tynk i walające się w środku i wokół śmieci dopełniają tego obrazu nędzy i rozpaczy. Po wojnie dwór został przejęty przez komunistyczną władzę i adaptowany na mieszkania, po czym UG Wąpielsk sprzedał go prywatnej osobie, która jak widać miłośnikiem zabytków nie jest.

Renowacja obiektu jest możliwa, ale będzie wymagała wysokich nakładów finansowych. Jeśli się tego nie uczni jak najszybciej, półwieski dwór podzieli losy tysięcy tego typu siedzib, które w wyniku zaniedbań i dewastacji zniknęły z powierzchni Polski.

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Sewern. - niezalogowany 2023-01-26 22:10:28

    Na terenie gminy Wąpelsk jest jeszcze kilka takich miejsc ,bardzo trudny temat.Radziki Małe trochę dalej jest drugi zaniedbany.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do