Uratowali mężczyznę, który miał zawał

Podczas służby, ale też w wolnym czasie, policjanci potrafią dostrzec niebezpieczne sytuacje, których nie zauważają pozostali obywatele. Dzięki ich wyczuleniu niejednokrotnie udało się uratować ludzkie życie

Służący w policji są gotowi na spotkanie z nietypowymi zdarzeniami i niezrozumiałym postępowaniem obywateli. Czasami muszą błyskawicznie ocenić sytuację i zacząć działać. Tak się zdarzyło funkcjonariuszom z zespołu ruchu drogowego rypińskiej komendy, którzy pomogli mężczyźnie w stanie zagrożenia życia. Nie pozostali obojętni, widząc jego nietypowe zachowanie.

– W środę 10 stycznia podczas przejazdu do miejsca pełnienia służby nasi funkcjonariusze z drogówki zjechali na parking, na przerwę. Tam nagle zauważyli, że w jednej z ciężarówek siedzi mężczyzna, który dziwnie się zachowuje. Chaotycznie gestykulował i chwytał się za twarz. Policjanci postanowili sprawdzić co się dzieje. Gdy podeszli do kabiny zorientowali się, iż kierowca potrzebuje pomocy – mówi asp. Dorota Rupińska z KPP Rypin.

Mężczyzna przekazał policjantom, że czuje drętwienie w ręce. Był bardzo zaniepokojony i zdezorientowany. Funkcjonariusze od razu się nim zajęli. Podejrzewając, że może to być zawał, zgodnie z zaleceniami pierwszej pomocy, polecili mu, by usiadł i go okryli. Natychmiast wezwali karetkę pogotowia i do czasu przyjazdu ratowników kontrolowali jego czynności życiowe. Po przyjeździe ambulansu okazało się, że mężczyzna rzeczywiście miał zawał i został zabrany do szpitala.

– Funkcjonariusze zajęli się również pojazdem, którego ładunkiem był żywy inwentarz. O całej sytuacji powiadomili pracodawcę kierowcy, a także miejscową policję we Włocławku, która zabezpieczyła mienie do czasu przyjazdu właściciela – opisuje zdarzenie asp. sztab. Dorota Rupińska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rypinie, dodając, że zachowanie jej kolegów świadczy o gotowości niesienia pomocy drugiemu człowiekowi.

A my dodajmy, że to kolejny przykład bohaterskiej postawy policjantów, tylko od początku tego roku. W poprzednim CRY pisaliśmy o tym, jak nasi mundurowi uratowali być może życie bezdomnemu mężczyźnie. Brawo.

(ek), fot. KPP Rypin