W Rypinie rządzą seniorzy

W ramach trwającego karnawału rypińscy emeryci i renciści zorganizowali w minioną sobotę kolejną, jakże udaną zabawę taneczną. Było gwarno i wesoło

W imprezie uczestniczyło ponad 80 osób – członków i sympatyków Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Rypinie. Tradycyjnie zabawę taneczną poprowadził zespół Liberta.

– Zawsze dobieramy repertuar w taki sposób, aby zadowolić gusta muzyczne zarówno młodszych jak i starszych uczestników zabawy. Odpowiednia muzyka to sprawdzony sposób na dobrą imprezę. Seniorzy najlepiej bawią się przy śląskich szlagierach. Gramy sprawdzone przeboje, które sprawiają, że parkiet szybko zapełnia się tańczącymi parami. Trzeba przyznać, że chęci i zapału naszym seniorom nie brakuje. Młodzi mogą im tylko pozazdrościć – przyznają zgodnie członkowie zespołu: Agata Kaniewska i Roman Smólczyński.

Na parkiecie panowała iście gorąca atmosfera. Seniorzy po raz kolejny udowodnili, że choć są dojrzali wiekiem, to młodzi duchem. W przerwie pomiędzy szalonymi tańcami był czas na poczęstunek i rozmowy.

– Jestem członkinią związku właściwie od niedawna, bo jakieś trzy miesiące, ale muszę przyznać, że panuje tu iście rodzinna atmosfera – mówi Teresa Malinowska, niegdyś mieszkanka Gliwic, obecnie Rypina. – Wszyscy są dla siebie tacy mili i uprzejmi, a najważniejsze, że jest to zachowanie szczere, a nie wymuszone. Udowadniamy, że potrafimy się dobrze bawić i korzystać z uroków życia.
W sobotniej zabawie uczestniczyli nie tylko miejscowi, ale także goście z Golubia-Dobrzynia, Brodnicy, Górzna, a nawet Gdańska.

– Tańczyć i dobrze się bawić można w każdym wieku i my jesteśmy tego znakomitym przykładem – mówi Edward Mizikowski z Golubia-Dobrzynia. – Wspólnie ze znajomymi wybraliśmy się do Rypina, bo słyszeliśmy same dobre opinie o tutejszym związku. Humory dopisują, muzyka przygrywa – czego chcieć więcej?

Spotkanie trwało kilka godzin, a kolejne zaplanowano już na czwartek 14 lutego.
 

Tekst i fot. 
Adam Wojtalewicz