Grot zdemolowany na inaugurację [zdjęcia]

Liczyli na trzy punkty, dostali pięć... bramek. Grot Kowalki fatalnie rozpoczął rywalizację w rundzie wiosennej A-klasy, przegrywając na wyjeździe aż 1:5 z Wichrem Wielgie.

Po bardzo słabej rundzie jesiennej Grot jest przedostatni w tabeli włocławskiej A-klasy. Niestety piłkarze z Kowalk nie poprawili swojej pozycji po pierwszym meczu wiosny. Jechali do Teodorowa w bojowych nastrojach, podbudowani solidnie przepracowanym okresem przygotowawczym w przerwie zimowej, w którym rozegrali cztery gry kontrolne. Co prawda wszystkie przegrali, ale wyniki sparingów są bez znaczenia.

– Pierwsza połowa wskazywała na dobry wynik naszej drużyny, jednak niewykorzystane sytuacje na bramki zamienił rywal i wyszedł na prowadzenie. Do przerwy schodziliśmy z wynikiem 1:0 dla gospodarzy. Pierwsze 20 minut drugiej połowy wstrząsnęło nasza drużyną. Tracimy 4 bramki po naszych błędach. Honorowe trafienie w ostatniej akcji meczu zawdzięczamy Jakubowi Murawskiemu – tak Grot podsumowuje niedzielny mecz na swoim Facebooku.

Z grubsza się zgadza. W pierwszej połowie oba zespoły miały swoje szanse, miejscowi byli ciut aktywniejsi i gdyby mieli lepszą skuteczność, mogli zdobyć gola choćby w sytuacji sam na sam pomocnika Wichra z bramkarzem Grotu. Nasza drużyna także atakowała i powinna była zdobyć bramkę, ale się nie udało.

Początek drugiej połowy ustawił mecz, indywidualne błędy pozbawił Grot złudzeń. I to złudzeń nie na ten mecz, a na dalsze potyczki. Jeśli gra obronna nie ulegnie poprawie, opuszczenie przedostatniego miejsca, czyli uniknięcie gry w barażu o pozostanie w A-klasie będzie trudne. Grot ma 8 punktów na koncie. Ostatni Smólnik ma tylko 4 punkty, a 11. Piast Bądkowo, będący jedno miejsce nad Kowalkami, ma 10 punktów.

W sobotę od godz. 15.00 Grot podejmie w Kowalkach Mień Lipno i faworytem na pewno nie będzie, bo rywal jest trzeci i walczy o awans do okręgówki. Miejmy jednak nadzieję, że gospodarze sprawią niespodziankę.

Tekst i fot. (ak)