Reklama

Pisarz z ciemnej doliny [wywiad]

Tygodnik CRY
20/10/2021 10:41

Rozmawiamy z Jakubem Jęczewskim, rypińskim pisarzem, którego pierwsza powieść właśnie się ukazała.

– „Ciemna dolina” jest pana debiutancką powieścią. Skąd się wzięła potrzeba pisania?

– Los sprawił, że wychowywałem się w pobliżu biblioteki. Wystarczyło pójść na drugą stronę domu, by się tam znaleźć. Przebywałem w niej wyjątkowo często, zapominając o swoich codziennych problemach. Nigdzie nie czułem się równie bezpiecznie jak w otoczeniu książek. Rodzice mnie zachęcali do czytania, pod tym względem wiele im zawdzięczam. Poznając niezwykły świat opisany w utworach literackich, zapragnąłem tworzyć podobne historie. Marzyłem o tym, że ktoś czytając moją książkę, znajdzie radość taką jaka była moim udziałem, gdy oddawałem się w lekturze. Długo walczyłem z chęcią pisania i powtarzałem sobie, że nie ma to najmniejszego sensu. Postanowiłem jednak zaryzykować, czego nie żałuję.

Czy przed „Ciemną doliną” próbował pan swoich sił w mniejszych formach literackich, np. opowiadaniu, felietonie, reportażu, a może poezji, pisanych chociażby do szuflady?

– Jak już wspomniałem, długo się broniłem przed pisaniem. Tym bardziej, że często przerażała mnie ilość błędów, które popełniałem. Dopiero po latach zdałem sobie sprawę, że właściwie nie da się napisać historii bez potknięć. Pomimo tego często przyłapywałem się na tym, że i tak próbuję pisać. Obserwowałem wydarzenia, które działy się wokół mnie i zastanawiałem się, jakby można je pięknie przedstawić. „Ciemna dolina” właściwie w mniejszym lub większym stopniu towarzyszyła mi od zawsze. Znajduje się w niej wiele elementów z historii, które ze strachu nie zostały wcześniej przelane na papier.

Ze strachu przed czym? Przed porażką, krytyką, czy przed brakiem zainteresowania czytelników?

– Myślę, że na ten stan miał wpływ każdy z wymienionych czynników. Najważniejszy jest jednak zupełnie inny problem. Pisząc powieść, musiałem ujawnić światu choć część siebie – swoich poglądów i przeżyć. Nie lubię opowiadać o sobie.

Z opisu pochodzącym od wydawcy można wysnuć wniosek, że „Ciemna dolina” jest thrillerem psychologicznym z elementami metafizycznymi. Czy mógłby pan powiedzieć coś więcej o swojej powieści?

– Tematem przewodnim jest przede wszystkim samotność i strach. Skupiam się na ukazaniu przyczyn oraz skutków obu zjawisk. Wierzę, że dzięki swojej książce zachęcę czytelnika do walki z tymi przeciwnościami. Chciałbym w ten sposób okazać moją łączność z ludźmi, którym nie jestem w stanie w tej chwili pomóc. Mogę również zdradzić, że główni bohaterowie, pomimo dzielących ich różnic, potrafią zgodnie współpracować. Przy tworzeniu powieści kierowałem się bowiem pragnieniem, żeby ludzi łączyć, nie dzielić.

Podejrzewam, że interesuje się pan psychologią, a czym jeszcze?

– Przede wszystkim zawsze interesowałem się człowiekiem i jego kulturowymi wytworami. Czytam wiele książek. Skupiam się przede wszystkim na beletrystyce, ale lubię też komiksy. W ostatnich latach słucham i poszukuję nowych inspiracji w muzyce. Nie mam określonego gatunku, ale najczęściej utwory te należą do muzyki niezależnej. Lubię też się czasem wyłączyć na filmie przygodowym.

Czy ma pan ulubionego autora? Czy wśród pisarzy jest taki, którego twórczość była dla pana wyjątkowo ważna?

– Czytając książki, skupiam się raczej na akcji i przekazie, niż na samym autorze. Staram się więc poznać twórczość jak największej liczby pisarzy i pisarek. Mogę polecić dzieła takich literatów jak Bolesław Prus, Sergiusz Piasecki, Margaret Mitchell czy Elif Safak. To przykładowi twórcy. Wspaniałych pisarzy, których utwory czytałem jest i było tak wielu, że nie sposób ich wymienić, aby kogoś nie pominąć.

O tym, żeby pisarski debiut został zauważony, decyduje wiele czynników. Nie zawsze jest to wartość utworu, ale np. sprawny marketing. Dużo dają spotkania autorskie. W połowie listopada ma się takie odbyć w bibliotece w Rypinie. Czy może jeszcze gdzieś?

– Żyjemy w trudnych czasach, w których ciężko cokolwiek zaplanować. Pandemia wpłynęła na życie nas wszystkich i niestety pewnie nadal będzie wpływała. Zobaczymy więc jak plany odnośnie promocji książki będą mogły być realizowane. Z tego miejsca życzę wszystkim dużo zdrowia. Mam nadzieję, że już wkrótce będziemy mogli się spotykać bez dystansu i maseczek.

Czy przed wysłaniem „Ciemnej doliny” do wydawnictwa dał ją pan do przeczytania komuś z rodziny, przyjaciół, znajomych? Jeśli tak, jaka była ich opinia?

– Czasem poprosiłem o zdanie dotyczące jakiegoś fragmentu swoją mamę. Starałem się jednak napisać tę powieść bez omawiania z innymi. Powód jest bardzo prosty. Chciałem, by „Ciemna dolina” była moją historią i by oddawała wartości, które są mi bliskie. W związku z tym bardzo uważałem, by przypadkiem nie opisać poglądów innych osób.

Czy pisze już pan kolejną książkę?

– Tak naprawdę to stworzyłem na razie zarys przyszłej powieści. Mam nadzieję, że na jego podstawie uda mi się zbudować ciekawą historię.

Czy bierze pan pod uwagę udział w konkursach literackich? Jest ich sporo, jedne mają z góry narzucony temat, inne oferują nagrody pieniężne, zazwyczaj niewysokie, i wydanie książki. Są też przeznaczone dla utworów, które się już ukazały.

– Jeżeli pojawi się odpowiednia szansa, to na pewno postaram się z niej skorzystać. Zanim to jednak nastąpi, serdecznie zapraszam do przeczytania mojej powieści. Proszę o rzetelną ocenę, bo wiem, że zawsze jest coś, co mógłbym poprawić.

Dziękuję panu za rozmowę. Życzę sukcesów, nie tylko literackich oraz wielu czytelników.

– Dziękuję

Jakub Jęczewski jest absolwentem politologii, którą studiował w Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i kulturoznawstwa ukończonego w Uniwersytecie Gdańskim. Mieszka w Okalewie, w gminie Skrwilno. Pracuje w Miejsko-Powiatowej Bibliotece Publicznej w Rypinie.

Rozmawiała i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2021-10-21 09:43:39

    Dla faceta "praca" w bibliotece musi być okropnie "ciężka", może tak do lżejszej pracy?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Mężczyzna pracujący w bibliote - niezalogowany 2021-10-21 10:13:42

    "Praca"??? Zapraszam do spędzenia choćby jednego dnia w bibliotece. Będziemy mogli wtedy odbyć merytoryczną dyskusję na temat bibliotekarstwa, bibliologii, Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich, nauki lub ról "męskich" i "damskich" w naszym społeczeństwie. Pozdrawiam serdecznie!

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kasia - niezalogowany 2021-10-22 01:30:47

    Gratulacje! Z wielką przyjemnością przeczytałabym Pana książkę. Gdzie można ją kupić lub zamówić? Pozdrawiam!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Marysia - niezalogowany 2021-10-22 10:03:30

    https://aros.pl/autor/J%EAczewski+Jakub/0 Można tutaj;-)

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do