Rypin w krzywym zwierciadle

Według portalu Nonsensopedia, czyli polskiej encyklopedii humoru, którą każdy może redagować, główną atrakcją Rypina jest rondo. Co jeszcze wyczytamy o naszym mieście?

Nonsensopedia w humorystyczny sposób odsłania przywary danej miejscowości. Autorzy nonsensów o Rypinie uważają, że „mieszkańcy miasta są przyjacielsko nastawieni do mieszkańców Brodnicy, Lipna i okolic”. Przez przyjacielskie miasteczka rypinianie nazywani są „Bosymi Antkami”. Ci nie pozostają dłużni, „nazywając mieszkańców Brodnicy „Krzyżakami”, a Lipna ,,Koźlarzami”.

Marzenia o… sklepie

Twórcy strony Nonsensopedia odnoszą się też do inwestycji, która ich zdaniem była spełnieniem marzeń miejscowej społeczności. Wprawdzie rypinianie od lat chcieli u siebie sklep Lidl, ale „20 października 2013 roku otwarto trzecią Biedronkę”. Marzenia o niemieckim dyskoncie wciąż jest żywe. Poza tym, zdaniem autorów portalu, Rypin może poszczycić się „aquaparkiem, na rzecz którego w mieście zrezygnowano ze świąt Bożego Narodzenia oraz sylwestra przez pięć lat”. Jest też wzmianka o rypińskim kinie, w którym zobaczyć można filmy dostępne już w internecie. Niestety, ta informacja jest już nieaktualna. Budynek przeszedł gruntowny remont i zyskał nowe oblicze. W ramach repertuaru na ekranie kina pojawiają się nowości. Według Nonsensopedii mieszkańcy Rypina mogą też odwiedzić restaurację McDonald's, która „znajduje się trzydzieści kilometrów w stronę Brodnicy”.

Brak pracy i inwestorów

„W Rypinie nie ma pracy. W urzędzie pracy pracuje ponad trzydzieści pięć osób. Na pięć miejscowych ofert zatrudnionych jest trzydziestu pracowników. To daje średnio sześć osób na jedną ofertę. Panie z UP ochoczo piją kawę, jedzą ciasto i grają w pasjansa. Miasto od kilku lat „szuka” inwestora cudotwórcy. Szuka tak, żeby nie znaleźć, co wygodne jest dla lokalnych oligarchów” – czytamy na stronie portalu.

Warto dodać, że Nonsensopedię może edytować każdy użytkownik serwisu. Oczywiście podkreślamy, że przywołane treści należy traktować z przymrużeniem oka.

(AdWo), fot. ilustracyjne