Rypiński Dom Kultury w roku zarazy

Kończący się rok skłania do podsumowania tego, co się w nim działo i snucia planów na następny. W dobie pandemii jakiekolwiek zamierzenia mogą okazać się nierealne, więc skupmy się na tym, co wydarzyło się w 2020 roku w Rypińskim Domu Kultury, jednej z trzech najważniejszych w mieście instytucji kultury, obok Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej i Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej.

– Mieliśmy dalekosiężne plany, tworzyliśmy ofertę bogatą w atrakcje kulturalne dla każdego odbiorcy, przekonani, że przygotowane przez nas propozycje przyniosą satysfakcję mieszkańcom. Niestety, szybko trzeba było zweryfikować zamierzenia, bo konfrontacja z rzeczywistością pozbawiła nas złudzeń, że będzie jak dotychczas. Tylko pierwszy kwartał 2020 roku przyniósł realizację tego, co zostało zaplanowane. Rypiński Dom Kultury pomógł technicznie w orszaku Trzech Króli, zorganizowaliśmy 28. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z licznymi atrakcjami, podczas którego udało się zebrać rekordową kwotę ponad 40 tys. zł. Zaprosiliśmy mieszkańców na koncert noworoczny z udziałem artystów z Rypina i Sierpca, odbył się koncert karnawałowy, w którym zaprezentowali się uczniowie i nauczyciele Szkoły Muzycznej I stopnia w Rypinie, a dzieci podczas ferii zimowych uczestniczyły w artystycznych warsztatach w ramach półkolonii. Na naszej scenie wystąpił Krzysztof Daukszewicz, Teatr Franciszka z musicalem „Niewidzialni” (przy współpracy z parafią św. Trójcy), Teatr Fundacji Fabryka Marzeń ze spektaklem komediowym „Mayday 2”. Karnawał zakończyliśmy retransmisją znakomitego koncertu Andre Rieu z cyklu „Wielka sztuka na ekranie” z kompletem widzów w sali – wylicza Justyna Motylewska, szefowa RDK-u.

Poza tym kino Bałtyk zdążyło zagrać kilka premier: „Mayday”, „Psy 3. W imię zasad”, „Zenek” oraz sporo głośnych tytułów: „Gwiezdne Wojny. Skywalker. Odrodzenie”, „365 dni”, „Jak zostałem gangsterem”, „Futro z misia”, „Oficer i szpieg”, „1917”, „Klątwa”. Najmłodszym widzom wyświetlono: „Urwisa”, „Renifera Alexa”, „Baranka Shauna – Farmagedon”, „Tajnych i fajnych”, „Śnieżną paczkę” „Doktora Dolittle”, „Szybkich i śnieżnych”. Był też maraton filmowy pod pod hasłem „Kino na obcasach”, a podczas walentynkowego seansu z niespodziankami miały miejsce prawdziwe oświadczyny!

O koronawirusie media donosiły już od początku roku i tylko kwestią czasu było, kiedy dotrze do Polski. Pierwsze zakażenie odnotowano 4 marca, a już 12 zamknięto placówki oświatowe i instytucje kultury.

– Na przekór wszystkiemu postanowiliśmy być aktywni, blisko naszych widzów. Z perspektywy czasu wiemy, że nic nie zastąpi kontaktu człowieka z człowiekiem, bezpośrednich spotkań z publicznością i wydarzeń artystycznych na żywo. Został nam tylko internetowy przekaz i skorzystaliśmy z tego cywilizacyjnego dobrodziejstwa. Przenieśliśmy nasze działania do sieci – wyjaśnia Justyna Motylewska.

Instruktorzy, pracownicy administracyjni i techniczni przeistoczyli się w aktorów, wokalistów, operatorów, montażystów, reżyserów. Nagrywali teledyski, bajki, nakręcili film. Naczelną scenarzystką i tekściarą została Justyna Motylewska, której łatwości rymowania i narracyjnej weny może pozazdrościć niejeden domorosły poeta. Oprócz oddawaniu się twórczości przerwę w funkcjonowaniu RDK-u wykorzystano również na prace porządkowe. Wyprane zostały wykładziny i tapicerka foteli, pomalowane ściany, zbudowano wygłuszoną kabinę w studiu nagrań, dzięki czemu jakość powstających materiałów jest znacznie lepsza. Poza tym instruktorzy prowadził zdalnie zajęcia z edukacji kulturalnej, były organizowane konkursy online, nagrywano i transmitowano koncerty artystów z lokalnego podwórka. Powstał audiobook „Powrót Rypilli” dofinansowany przez Ministerstwo Kultury. Gdy odblokowano częściowo instytucje kultury, mimo braku zysku z powodu ograniczonej liczby widzów, udało się wyświetlić w kinie Bałtyk kilka premierowych tytułów: „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”, „Pętlę”, „Scooby-Doo”, „Tajemniczy Ogród”.

Wraz z nadejściem wakacji i poluzowaniem obostrzeń Rypiński Dom Kultury brał udział w wydarzeniach plenerowych, m.in. Festiwalu Balonowym, Agrze, Dniach Rypina, rocznicy Cudu nad Wisłą przygotowując koncerty i nagłaśniając imprezy.

Przed ponownym zamknięciem instytucji kultury udało się w RDK-u usłyszeć długo oczekiwanego Tomasza Organka, który charytatywnie zagrał i zaśpiewał dla cierpiącej na zespół Retta Klaudii oraz Michała Wiśniewskiego.

W listopadzie rozpoczęło nadawanie wirtualne studio RDK-u. W każdy poniedziałek Justyna Motylewska albo Paweł Manelski rozmawiają z osobą będącą amatorsko lub zawodowo związaną z szeroko pojętą kulturą. Cykl nosi nazwę „Z pasją o kulturze”. Poza tym pojawiły się nagrania krótkich wykładów z filozofii, informacje o znanych ludziach urodzonych w Rypinie, mini koncerty i recitale z okazji i bez okazji.

– To co możemy przekazać za pośrednictwem Internetu to tylko namiastka, która stała się dla nas sposobem na przetrwanie kryzysu i odskocznią od przygnębiających informacji o skutkach pandemii, spływających lawinowo z całego świata – mówi dyrektorka RDK-u. – Trudna sytuacja zawodowa spowodowała, że staliśmy się bardziej kreatywni, otwarci na nowe rozwiązania, rozszerzyliśmy swoje kompetencje cyfrowe i techniczne oraz zaczęliśmy doceniać najprostsze rzeczy. Wystawieni wielokrotnie na niełatwe próby stawialiśmy czoła przeciwnościom. Wspólna realizacja różnych przedsięwzięć, szczególnie muzycznych, zintegrowała nas i wzmocniła poczucie solidarności w zespole. Jednak każdy chciałby, aby powrót do normalności nastąpił jak najszybciej, aby strach przed zachorowaniem przestał paraliżować i nie stanowił blokady przed kontaktem z drugim człowiekiem. Cierpliwie i z nadzieją czekamy na lepszy czas pamiętając o tym, że „Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem” – dodaje Justyna Motylewska życząc wszystkim spokojniejszego 2021 roku i powrotu do normalności, cokolwiek ona oznacza.

Tekst i fot. (jd)