Reklama

Średnie plony, niskie ceny

Tygodnik CRY
30/08/2016 12:59

Zmienna pogoda nie sprzyjała żniwom. W powiecie rypińskim zebrane plony okazały się porównywalne z ubiegłorocznymi jedynie w przypadku zbóż jarych. Rolnicy narzekają również na niskie ceny w skupach

Styczniowe przymrozki oraz brak opadów śniegu w wielu przypadkach spowodowały znaczne szkody w oziminach. Producenci by ograniczyć straty wykonywali przesiewy decydując się na zboża jare bądź kukurydzę.

– Największe straty odczułem w uprawie rzepaku ozimego, ponieważ sto procent powierzchni musiałem przesiać – mówi Sławomir Gardecki ze wsi Ostrowite. –  Najlepiej przezimowało żyto . Pszenżyto było osłabione wiosną, a najbardziej skutki krótkiej bezśnieżnej zimy odczuła pszenica, której straty sięgały nawet 40%. Ubiegłoroczna jesienna susza spowodowała, że rośliny były słabe i było ich mało. Po zastosowaniu środków na chwasty i samosiewy zbóż w rzepaku zauważyłem negatywny wpływ substancji na nowej roślinie czyli pszenicy, która dopiero zaczęła „żyć” w okresie kwietnia-maja.

Dodatkowo sierpniowe deszcze nie tylko opóźniły żniwa ale negatywnie wpłynęły na jakość pozyskanego ziarna.

– Początek żniw zapowiadał  się dobrze tzn. pogoda umiarkowana, mało opadów – kontynuuje Sławomir Gardecki.  – Niestety po kilku dniach przyszły upragnione deszcze, ale nie w czasie. Codzienne opady , brak słońca i wiatru spowodowały, że ziarno zbóż było wilgotne i zostało porażone chorobami grzybowymi. Najbardziej ubolewali  hodowcy bydła, ponieważ słoma po tak długich deszczach „spróchniała” , a na dodatek było jej moim zdaniem o połowę mniej niż w latach ubiegłych.

W przypadku zbóż jarych plony okazały się porównywalne z ubiegłorocznymi a osiągnięte zbiory zadowalają rolników.

– Jak na ten rok jest dobrze- mówi Piotr Makowski ze wsi Linne. – W moim przypadku co przezimowało dało przyzwoity plon. Przesiania wymagała jedynie niewielka część upraw. Zastosowałem mrozoodporne odmiany i efekty były widoczne. 

Niestety tegoroczne ceny zbóż w skupach są na niskim poziomie. Lokalna firma Narolco oferuje 590 złotych za tonę pszenicy paszowej, 500 złotych za tonę pszenżyta i jęczmienia, żyto skupowane jest w cenie 430 złotych za tonę, a rzepak osiąga cenę 1650 złotych tona. Ceny w tym roku są niższe od zeszłorocznych o kilkanaście procent. Zdaniem ekspertów fakt ten spowodowany jest m.in. możliwością importu zbóż z Ukrainy, u której w tym zakresie odnotowuje się wzrost produkcji.

– W moim gospodarstwie zboża są produkowane na paszę dla trzody chlewnej tak więc nie sprzedaję ziarna. Jednakże gdybym miał sprzedawać to czekałbym do okresu wiosennego – przyznaje Sławomir Gardecki.

Ze sprzedażą zbóż, licząc na wyższe ceny wstrzyma się Piotr Makowski:

– Cena nie tylko w moim odczuciu jest bardzo niska. – Przechowam zboże bo mam taką możliwość i poczekam na poprawę sytuacji na rynku. Choć przyznaję, że nie zawsze na takim przechowywaniu można zarobić.

 

Adam Wojtalewicz

fot. archiwum

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do