Brak ciepłej wody skandalem?

Dwa tygodnie temu z redakcją CRY skontaktował się zbulwersowany mieszkaniec Rypina, podnosząc sprawę wyłączenia ciepłej wody w blokach Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej. Sytuację nazywa skandalem, prosząc nas o interwencję.

"Jestem mieszkańcem bloku przy ul. 1-Maja w Rypinie. Będąc kontraktowym pracownikiem firmy Rejs, użytkuję tu służbowe mieszkanie od 2 lat. Nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją, aby mieszkańcy osiedli byli pozbawiani ciepłej wody przez okres prawie 2 tygodni. W ubiegłym roku myślałem, że ta przerwa w dostawie ciepłej wody spowodowana była koniecznością podłączenia do sieci nowego bloku przy ul. Koszarowej. Wtedy o wyłączeniu Spółdzielnia poinformowała mieszkańców wcześniej i aby uniknąć niedogodności, w tym terminie zaplanowałem urlop poza Rypinem" – napisał do Redakcji CRY mieszkaniec Rypina (dane do wiadomości redakcji – przyp. ak).

Jak dalej informuje rypinianin, niestety w tym roku Spółdzielnia wywiesiła w bloku 1 lipca notkę, informując, że ciepłej wody nie będzie od 1 do 12 lipca, czyli przez 13 dni!

– Rozmawiałem o tym z sąsiadami i mieszkańcami innych bloków. Wszyscy są bardzo oburzeni takim traktowaniem przez władze Spółdzielni i dyrekcję MPEC. Największy problem mają rodziny z dziećmi, zwłaszcza te, które nie mają wanien, tylko prysznice. Skandalem jest nie tylko fakt funkcjonowania przez 13 dni bez ciepłej wody, ale również poinformowanie o tym mieszkańców w dniu wyłączenia. W przyszłym tygodniu zaplanowałem przyjazd do mnie na 8 dni żony, syna, synowej i wnuka, którym chciałbym pokazać ten piękny region Polski. W związku z powyższym moi najbliżsi wzięli urlopy. Jak mamy przeżyć 8 dni bez ciepłej wody – pyta wzburzony mieszkaniec miasta.

W swoim liście Czytelnik CRY do tablicy wywołuje dyrekcję Spółdzielni oraz MPEC, pytając czy miejska spółka nie wiedziała o planowanym wyłączeniu wcześniej.

– Dlaczego informacja o tym fakcie została ogłoszona w dniu wyłączenia? Czy konserwacja sieci musi trwać aż 13 dni? Rozmawiałem ze znajomymi, mieszkającymi w innych miastach. Nikt z nich nie słyszał o takich działaniach. Powtarzam, dla mnie jest to skandal, nad którym nie powinniśmy przejść obojętnie. Odpowiedzialni za niego ludzie powinni ponieść konsekwencje, a przynajmniej z szacunku do kilku tysięcy mieszkańców rzetelnie wyjaśnić sprawę, aby taka sytuacja nie powtórzyła się nigdy więcej. Liczę na to, że Państwo jako czwarta władza, opiszecie ten przypadek, co pomoże w uniknięciu takich sytuacji w przyszłości – dodaje rypinianin.

Próbując wyjaśnić zamieszanie, skierowaliśmy zapytanie do Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Rypinie. W odpowiedzi na przesłaną wiadomość wypowiada się prezes zarządu MPEC-u Bartosz Sobierajski.

– MPEC Sp. z o.o. poinformował odbiorców o planowanej przerwie w dostawie energii cieplnej pismem wysłanym listem poleconym w dniu 19 czerwca br. Nie są nam znane powody, dla których Spółdzielnia nie poinformowała wcześniej mieszkańców o planowanej przerwie. Coroczne przerwy techniczne w dostawie energii cieplnej są konieczne ze względu na prowadzone prace konserwatorskie oraz serwisowe. W tym roku dodatkowo przeprowadzamy przebudowę sieci w rejonie ul. Koszarowej. Przerwa pierwotnie planowana na okres od 1 do 12 lipca została znacznie skrócona. W dniu 6 lipca zostały wznowione dostawy energii cieplnej – wyjaśnia prezes Sobierajski.

Skontaktowaliśmy się także ze Spółdzielnią Mieszkaniową Lokatorsko-Własnościową w Rypinie. W rozmowie telefonicznej z pracownikiem tejże przed tygodniem dowiedzieliśmy się jednak, że osoba mogąca udzielić informacji przebywała na urlopie oraz potwierdzono nam fakt skrócenia czasu niedogodności związanego z brakiem ciepłej wody. Na wysłanie zapytania drogą mailową nie ma możliwości, bo... Spółdzielnia nie posiada własnej skrzynki e-mail. W przypadku uzyskania komentarza Spółdzielni do tematu wrócimy. Najważniejsze jednak, że ciepła woda już po kilku dniach wróciła do kranów rypinian.

(ak), fot. ilustracyjne