Burmistrz apeluje do mieszkańców

28 października, dwa dni po pierwszym proteście obywatelek i obywateli Rypina obawiających się zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, burmistrz Paweł Grzybowski wystosował apel do mieszkańców. Nie spotkał się on jednak ze zrozumieniem większości czytających. Odezwa pojawiła się na facebookowym oficjalnym profilu miasta oraz na prywatnej stronie włodarza.

Poniżej przytaczamy treść apelu z zachowaniem oryginalnej pisowni:

– „Drogie Panie, Szanowni Rypinianie. W ostatnich dniach sytuacja w Polsce jest niezwykle napięta. Dotknęła ona również nasze miasto, od wieków wyróżniające się różnorodnością i tolerancją. Skala niezadowolenia społecznego spowodowanego długotrwałą pandemią, wynikającymi z niej obostrzeniami oraz decyzją Trybunału Konstytucyjnego jest bardzo widoczna. Jako Rypinianin od urodzenia i jak na Rypiniaka przystało staram się szanować wszystkich Ludzi, niezależnie od światopoglądu, czy sympatii politycznej. Próbuję zrozumieć i zaakceptować przyczyny demokratycznych protestów oraz fakt, iż Kobiety walczą o swoje prawa. Wiem, że zdecydowana większość z Was jest za Życiem, przeciw Aborcji, lecz zgłaszacie sprzeciw wobec ograniczeniu Wam możliwości decydowania o sobie samych. Serdecznie jednak Apeluję: nie pozwólmy, by protesty przybierały formy ataku słownego, czy fizycznego na drugiego Człowieka, na wartości i symbole tak cenne dla nas i naszych rodziców od pokoleń, na wartości związane z naszym dziedzictwem kulturowym i religijnym. Nie dajmy się również podzielić szukającym taniej sensacji rożnego rodzaju mediom i dziennikarzom, niech każdy z nas ma prawo do własnego zdania, bez hejtu i ataku. Dzisiejszy Rypin absolutnie potrzebuje wyjątkowej i niepowtarzalnej siły Kobiet, odważnych i rozsądnych ludzi, ale również wspólnoty i solidarności w walce z pandemią, a w szczególności szacunku i poszanowania dla drugiego człowieka. Z wyrazami szacunku Burmistrz Paweł Grzybowski”.

Na odzew nie trzeba było długo czekać. Włodarzowi wytknięto przede wszystkim przynależność do rządzącej partii, której ostatnie decyzje są dla wielu osób nie do zaakceptowania. Obrońcy burmistrza wyjaśniali, że to bardzo koncyliacyjny wpis, a Paweł Grzybowski wiele dla miasta zrobił. Oddajmy zatem głos jednym i drugim. W wypowiedzi internautów również nie ingerujemy. Zamieszczamy je w całości, zachowując oryginalną pisownię.

– „Choc nie popieram pogladow burmistrza nie zapominajmy ze wybrala Go większość naszego miasta. Obecny burmistrz zrobil dla Rypina wiecej niz jego poprzednicy razem wzieci i za to nalezy mu podziekowac i uszanowac. Poglady polityczne oraz wyksztalcenie ma tu kwestie drugorzędną. A wiadomo w polityce zawsze były uklady i ukladziki czy to z tej partii czy z innej i na to nic nienporadzimy. A ktos kto tak pluje w twarz burmistrzowi to tak samo jak by plul ponad polowie naszego miasta. Dziekuje. Zycze milego dnia i przede wszystkim zacznijcie myslec ludzie a nie sobie do gardel skakac bo nie tak was chyba matki wychowaly” – wyraził swoją opinię pan Robert, który, jak mniemamy, odebrał staranne wychowanie.

– „NIE SADŹCIE ABYŚCIE NIE BYLI SĄDZENI ".. „To już nie chodzi o samą aborcję.

Chodzi o to by mieć Możliwość WYBORU w dramatycznej sytuacji. I proszę mieć faktycznie swoje zdanie A nie przetaczane przez osoby które wypowiadają się w TV.” – zaapelowała do burmistrza pani Sylwia.

– „Ogłosił Pan Rypin strefą wolną od LGBT i mówi Pan o tolerancji. To dopiero hipokryzja!!!” – wypomniała włodarzowi pani Marta.

– „Panie Burmistrzu nie wydaje się panu, że ten apel jest bardzo spóżniony? A gdzie pan był jak wykluczano inne mniejszości, teraz czara goryczy się przelała kobiety Wam nie darują a Pańscy polityczni koledzy dolewają jeszcze oliwy do ognia namawiając pseudo katolików do jawnych walk na ulicach miast w obronie kościołów. Kościół i jego niby pasterze ponoszą taką samą winę jak i Rząd za zaistniałą sytuację w Kraju! A To najnowsze hasło kobiet:” - dodał pan Marek. Treści hasła nie podajemy ze względu na przesadne umiłowanie kultury słowa w naszej redakcji.

– „Mówimy tu o tolerancji? A wprowadzona przez Pana strefa wolna od LGBT?” - zżymała się pani Zuzia.

Z odsieczą burmistrzowi przybył pan Tomasz:

– „Nie ma żadnej strefy wolnej od LGBT, to kłamstwo. Jest Samorządowa Karta Praw Rodzin, której treść można odszukać tutaj: https://www.kartarodzin.pl/.”

Panu Tomaszowi nie uwierzono. Powątpiewano też w tolerancję niektórych mieszkańców Rypina, tłumaczono, że kobieta, wbrew temu co sądzą niektórzy panowie, jest istotą myślącą, a dokonywanie aborcji nie jest jej ulubioną rozrywką. Nie wiemy czy burmistrz zapoznał się z opiniami internautów, ale one wiele mówią o aktualnych nastrojach, niekoniecznie związanych z pandemią.

W dyskusji wziął udział generał Bogusław Pacek, zwracając się bezpośrednio do Pawła Grzybowskiego oraz do obywateli Rypina:

– „Drodzy mi bardzo Mieszkańcy Rypina i Ziemi Rypinskiej, to są mądre słowa. Mamy prawo do wyboru, szczególnie kobiety w tym wypadku. Większość z nas

solidaryzuje się z polskimi kobietami wsłuchując się w ich krzyk rozpaczy. Ale tak jak pisze Paweł Grzybowski: Róbmy to wszystko, ale bez hejtu i ataków. Potrzebna jest mądrość. Mądrość władzy, ale i mądrość nas wszystkich. Wolność wyboru tak, ale kościoły zostawmy w spokoju. Nie skaczmy sobie też jako podzielone społeczeństwo do oczu.

To trudny czas. Wspierajmy się. My Polacy, my ludzie Rypina i Ziemi Rypinskiej.”

Wojskowemu przyklasnęła pani Anna stwierdzając:

– „Zgadzam się z Panem powinniśmy się teraz wspierać w tym trudnym dla nas czasie. Przykre są te komentarze które naprawdę dotykają nas i te naskakiwanie na siebie... To kto do jakiej parti należy to każdego prywatna sprawa... No przykre jest to iż zamykają nas w domu ale no to nie jest decyzja Pana Burmistrza Pawła Grzybowskiego że teraz osoby które są za PiS muszą czytać takie hejty które dotyczą swojej osoby. Kochani bądźmy dobrzy dla siebie nie ublizajmy sobie.…” – prosiła internautka.

– „Pawel, nie jestem rypinianinem, ale chcialbym cos takiego usluszec od wlodazy mojego miasta, a przede wszytkim od Prezydenta RP. Szkoda, ze najwazniejsza osoba w Polsce zniknela, nawet z tiktoka. No ale coz wybitnych ludzi poznajemy w czasach zlych, a nie w czasie sielanki. Raz jeszcze dzieki za madre slowa” – napisał pan Lech.

Trudno się nie zgodzić z panem Lechem, że czasy nieciekawe, do tego naród skłócony, pandemia szaleje, więc ludzie psychicznie nie wytrzymują. Wobec tego wszystkiego cenna wydaje się propozycja pani Lidii dotycząca złagodzenia języka używanego podczas demonstracji (w jej wpisie dokonaliśmy drobnej ingerencji z przyczyny już wcześniej wspomnianej):

– „Kultura języka jest faktycznie istotna. Z tego też powodu od dzisiaj na protestach będziemy skandować, zamiast:

1. "W……...ć” - "Proszę chyżo oddalić się stąd mentalnie i fizycznie"

2. "(...), zamknij mordę" - "(...), uprzejmie prosimy o nierozwieranie ust"

3. "Moja pusia - nie dla Jarusia" - "Nie zgadzam się na to, by o moich narządach rozrodczych decydował Szanowny Pan Prezes"

4. "***** ***" - "Nie zważajmy na PiS, niechaj przepadnie"

I tak dalej.

Będzie ładnie?” – zapytała. – plus "jesteśmy zaniepokojone" – uzupełniła pani Lidia.

Tekst i fot. (jd)