Reklama

Genealogia w powiecie

20/10/2016 12:56
Maciej Gawroński należy do Kujawsko-Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego. Jest jednym z tych, którzy szukają swoich korzeni. Pochodzi z Wąbrzeźna

Skąd wywodzą się nasze rodziny? Kim byli nasi przodkowie? Jakie były losy naszych protoplastów? Prawdopodobnie wielu z nas zadawało sobie takie pytania. W uzyskaniu odpowiedzi wspomóc nas może genealogia, jedna z nauk pomocniczych historii, zajmująca się badaniem więzi rodzinnych między ludźmi na bazie zachodzącego między nimi pokrewieństwa i powinowactwa. Wskazówek możemy szukać choćby w internecie. Jednym z portali podejmujących ten temat jest strona Kujawsko-Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego (http://www.kptg.pl/). Kujawsko-Pomorskie Towarzystwo Genealogiczne skupia miłośników genealogii, zwłaszcza z terenu naszego województwa. Jak podkreślają członkowie stowarzyszenia, poszukiwanie własnych korzeni jest zajęciem bardzo pasjonującym, ale też wymagającym dużej cierpliwości. Celem towarzystwa jest ułatwienie poszukiwań poprzez współpracę i wzajemną pomoc członków, dzielenie się swoimi osiągnięciami. Tworzący je ludzie chcą propagować i upowszechniać genealogię, inicjować i koordynować badania w tym zakresie. Wśród członków są zarówno zaawansowani poszukiwacze, jak i osoby, które dopiero zaczynają przygodę z poszukiwaniem historii własnych rodzin. Są ludzie zawodowo związani z archiwistyką, ale też przedstawiciele wielu innych profesji. Jednym z poszukiwaczy własnych korzeni jest pochodzący z Wąbrzeźna Maciej Gawroński.  – Moje zainteresowania wynikają z potrzeby podtrzymywania tradycji, rozmów z rodzicami, dziadkami, innymi członkami rodziny – wyjaśnia Maciej Gawroński. – W miarę łatwo jest poszukiwać informacji w zakresie ostatnich stu lat. Archiwa urzędów stanu cywilnego dysponują wieloma dokumentami. Trudniej jest doszukać się źródeł w XIX czy XVIII wieku, ale to również jest możliwe. Można oczywiście sięgać dalej, lecz wymaga to dużej cierpliwości i samozaparcia. Nie da się zbudować drzewa genealogicznego w tydzień czy nawet rok. To zajęcie na dłuższy czas – tłumaczy Maciej Gawroński.  Oprócz archiwów państwowych, możemy także starać się dotrzeć do archiwów diecezjalnych czy szukać informacji w parafiach. Nie tylko rody szlacheckie mogą poszczycić się bogatą historią. Również potomkowie rodzin mieszczańskich czy chłopskich mają możliwość dotarcia do swoich protoplastów. Wzmianki o familiach szlacheckich, np. jako fundatorach kaplic, kościołów itp. częściej pojawiają się w różnych dokumentach. Jednak przy dobrych chęciach da się również dotrzeć do innych źródeł.  – To bardzo ciekawe dowiedzieć się, czym zajmowali się nasi pradziadowie, skąd pochodzili, gdzie zamieszkiwali itp. Na przykład w mojej rodzinie dość często splatały się losy rodów polskich i niemieckich. Ale nie tylko. Mój pradziad urodził się na Węgrzech, a prapradziadek w okolicach Rypina. W swoich poszukiwaniach dokopałem się do roku 1792. Linia męska mojej rodziny związana jest z ziemią chełmińską, zaś ze strony matki z Beskidem Żywieckim – mówi genealog z Torunia. – Pierwsze zainteresowania tematem genealogii przejawiałem już jako nastolatek. Mniej więcej od sześciu lat poświęcam się badaniu przeszłości mojej rodziny. Zawodowo jestem związany z archiwistyką, więc pewnie łatwiej mi poruszać się w tej przestrzeni. Ale nie jest to warunek konieczny. Zresztą pracownicy archiwum państwowego w Toruniu są przychylni wobec osób szukających swoich korzeni. Udzielają pomocy, wskazówek, nie robią problemów w dotarciu do dokumentów.  Korzystanie z zasobów archiwum jest bezpłatne. Raz w roku trzeba wypełnić odpowiedni wniosek, przy każdej wizycie wpisać się do księgi gości, wypisywać rewersy na księgi, z których będziemy korzystać itp. – podobnie jak w bibliotece. Jedynie za kopiowanie dokumentów pobierana jest niewielka opłata. Bardzo cennym źródłem informacji są rozmowy z członkami rodziny, wspomnienia seniorów rodu. Możemy także poszukiwać wiadomości w internecie, np. na stronach http://www.genealodzy.pl, http://www.ptg.gda.pl/ Zainteresowani mogą nawiązać kontakt z Maciejem Gawrońskim za pośrednictwem strony internetowej tygodnika CWA. W zakładce „forum”, w pokoju „społeczeństwo” założył on wątek do dyskusji i wymiany myśli pod nazwą „genealogia”.  Historia jest nauczycielką życia. Być może warto więc podjąć trochę trudu, aby lepiej poznać historię własnej rodziny? (krzan)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do