Gotowi na najgorsze

Choć w ostatnich dniach aura w ogóle nie przypominała zimowej, to możliwy jest jej powrót. Zarząd Dróg Powiatowych w Rypinie zapewnia, że jest gotowy na ewentualny, ponowny atak zimy

Gdy w połowie stycznia doczekaliśmy się wreszcie białej zimy, to wystąpienie znacznych opadów śniegu spowodowało duże problemy komunikacyjne. Do naszej redakcji zgłaszały się osoby prezentujące na filmach i zdjęciach jakość utrzymania dróg. Nie brakowało zdarzeń i kolizji. Były też tradycyjne narzekania na drogowców, których zima zaskoczyła „jak zawsze”. Ale według kierownictwa ZDP w Rypinie drogi były utrzymane zgodnie z obowiązującymi standardami.

– Na naszych drogach pracowało wówczas 8 pługów ciągnikowych i 3 piaskarki typu P-3. Wyjechały zaraz po ustaniu zawiei, o godz. 3.00, więc zdążyliśmy się uporać, kiedy wszyscy podążali do pracy czy do szkół. Jeżeli chodzi o odśnieżanie dróg, to była wystarczająca ilość sprzętu, a wszystkie drogi były przejezdne. Na pewno użytkowników dróg nie satysfakcjonował stan nawierzchni po zajeżdżonym śniegu, niestety były to opady mokre, których nie udało się usunąć do tzw. czarnej nawierzchni – mówi Iwona Trojakowska, p.o. dyrektora ZDP w Rypinie.

Szefowa ZDP przyznaje, że nie brakowało sygnałów, że na drogach wojewódzkich była czarna nawierzchnia, a na powiatowych nie. Jak sama dowodzi, należy pamiętać jednak, że ruch na drogach powiatowych jest dużo mniejszy niż na drogach wojewódzkich czy krajowych. Co istotne, zdaniem Trojakowskiej budżet ZDP na zimowe utrzymanie dróg jest wystarczający. – Jeżeli brakowałoby środków, zarząd powiatu podejmuje decyzje o ich zwiększeniu – dodaje Iwona Trojakowska.

W tym miejscu warto wyjaśnić, że ZDP działa w oparciu o określone standardy zimowego utrzymania dróg (ZUD). Jest ich sześć. Na terenie miasta obowiązuje trzeci standard. Według niego jezdnia powinna być odśnieżona na całej szerokości i posypywana w ważnych miejscach. W gestii ZDP jest utrzymanie prawie 6 km dróg w Rypinie.

Jeśli chodzi o powiat, ZDP musi dbać o prawie 200 km dróg. Tutaj stosuje się piąty standard ZUD. Według niego jezdnia powinna być odśnieżona w miejscach zasp, odśnieżony powinien być co najmniej jeden pas ruchu z wykonaniem mijanek. Ponadto jezdnia posypana powinna być na odcinkach decydujących o możliwości ruchu.

Jak wyjaśnia nam Iwona Trojakowska z ZDP, przy mniej intensywnej zimie te standardy są oczywiście podwyższane. Jeśli jednak powrócą intensywne opady, zapewne pojawią się znów utrudnienia komunikacyjne. Nie zapominajmy też, że przy intensywnych opadach śniegu utrzymanie obranych standardów może być wręcz niewykonalne.

(ak), fot. nadesłane