Jak zabawa to tylko w Stępowie

W słoneczną sobotę 16 czerwca boisko przy Szkole Podstawowej w Stępowie wypełniło się uczestnikami corocznego festynu rodzinnego. Atrakcji było co niemiara

Na dobry początek uczniowie przygotowali bogaty program artystyczny. Dzieci wierszem i piosenką podziękowały swoim rodzicom za trud wychowana, za miłość i wsparcie. Po chwilach pełnych wzruszeń rozpoczęła się świetna zabawa. Do korzystania z atrakcji nikogo nie trzeba było namawiać. Dużym zainteresowaniem najmłodszych cieszył się basen z łódeczkami. Przez cały czas trwania festynu dzieci korzystały również z dmuchanej zjeżdżalni oraz brały udział w licznych konkursach. Nie zabrakło konkurencji w przeciąganiu liny, biegu w workach, czy rzutu do celu. Wiele radości najmłodszym sprawiło zbieranie plastikowych jajek do koszyczka. Na wszystkich uczestników czekały atrakcyjne nagrody.

– Dziękuję osobom, które zaangażowały się w organizację i przeprowadzenie festynu – mówi Sławomir Malinowski, dyrektor SP w Stępowie. – Celem wydarzenia było zintegrowanie całej społeczności szkolnej. Muszę przyznać, że mamy naprawdę wspaniałych uczniów oraz rodziców, których nie trzeba było długo namawiać do wspólnej zabawy. Należy pamiętać, że będąc aktywnym rodzicem dajemy dobry przykład swoim pociechom. Dzieci, które spędzają wolny czas z mamą i tatą, lepiej radzą sobie w szkole, m. in. z nauką. Warto o tym pamiętać i każdego dnia zachęcać je do ruchu i zabaw na świeżym powietrzu. Smartfony i konsole zastąpmy piłką do gry lub rowerem i pokażmy dzieciom inny sposób na spędzenie wakacji.

Podczas sobotniego festynu dzieci mogły podziwiać motocykle i skorzystać z krótkiej przejażdżki. Niesamowitą atrakcję na upalny dzień zapewnili strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Stępowie, ustawiając kurtynę wodną, a także umożliwiając dzieciom lanie wody z węża strażackiego.

– Nie jestem stąd, ale przyjechałam z synem, bo słyszałam od znajomych, że co roku jest tu dobra zabawa. W miejscowości, w której mieszkam, niestety takich zabaw nie ma. Dobrze, że organizatorzy pomyśleli o dzieciach i przygotowali tyle atrakcji. Bardzo mi się podoba i na pewno będę tu przyjeżdżać co roku – mówi pani Dorota, uczestniczka festynu.

Organizatorzy zadbali również o podniebienia przybyłych gości, którym serwowano domowe ciasto, oraz pyszną kaszankę i kiełbaski z grilla. Dodatkowo każde dziecko otrzymało watę cukrową i lody.
 

Tekst i fot. 
Adam Wojtalewicz