
W sobotę 17 kwietnia ponad 20 wolontariuszy skrzykniętych przez Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie ruszyło przeczesywać dolinę rzeczki Linni i leśne pagórki w Starorypinie.
Nie szukali śladów dawnych epok tylko całkowicie współczesnych śmieci. Uzbrojeni w rękawiczki i worki, ubrani w koszulki z kolorowym nadrukiem, które ochotnikom podarowało muzeum, podzieleni na sekcje, sprzątali po innych.
– Zebraliśmy ponad 60 worków i mnóstwo dużych przedmiotów. Czegóż tam nie było – telewizory, opony, fragmenty beczek, nawet sedes – wymienia Andrzej Szalkowski.
Operacja czysta rzeka to największa w Polsce wspólna akcja sprzątania koryt rzecznych i przyległych terenów. W tym roku zgłosiło się blisko 300 sztabów zrzeszających łącznie ponad 4000 wolontariuszy. – W rypińskiej akcji wzięli udział przede wszystkim mieszkańcy powiatu rypińskiego, ale też nasi przyjaciele z Kujaw. Dziękuję dorosłym wolontariuszom, że byli i dawali wspaniały przykład młodzieży. Dziękuję młodzieży, że nie szczędziła sił i wspinała się, sięgając w gęstwinę gałęzi, gdzie dorośli nie sięgali. Dziękuję wszystkim za wspólną akcję, za przelany pot, za wyniesione tysiące butelek, szkieł, puszek, słowem śmieci szpecących to rypińskie gniazdo, miejsce, z którego nasze miasto i społeczność wyrosły – mówi dyrektor dyrektor muzeum.
W operacji wzięli udział prawdopodobnie mieszkańcy wszystkich gmin powiatu rypińskiego. Zebrane śmieci zabrał Regionalny Zakład Utylizacji Odpadów Komunalnych w Puszczy Miejskiej. Załoga muzeum liczy na to, że akcja się rozwinie i z roku na rok będzie więcej wolontariuszy, a nieczystości mniej. Nawet tacy optymiści jak pracownicy muzeum nie wzięli pod uwagę wariantu, że śmieci nie będzie w ogóle.
Oprócz pięknych i już oczyszczonych okoliczności przyrody operacja przyniosła pewną niespodziankę.
– Do dnia akcji strumyk wpadający tuż za grodziskiem do rzeki Linni był bezimienny. Entuzjazm i radość ze wspólnego działania uruchomiły wyobraźnię i pomysłem dyrektora szkoły w Starorypinie Tomasza Betlejewskiego został nazwany Starorypinką. Od dzisiaj jest to Starorypinka i chcielibyśmy by nikt jej już nie zaśmiecał – mówi Andrzej Szalkowski o nowej nazwie geograficznej, jeszcze nienaniesionej na mapę Polski.
(jd), fot. MZD
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie