Pustostan już nie będzie straszyć?

W lutym odbędzie się licytacja niedokończonego pawilonu przy ul. Dłutka, który od lat szpeci okolicę. Zainteresowanie tym terenem wyraża miasto, które planuje odkupić działkę od powiatu, ale za niższą cenę

Licytację pustostanu zaplanowano na 8 lutego. Zainteresowani udziałem w niej muszą dysponować kwotą blisko 6 mln zł. Chętni muszą również wpłacić 290 tys. złotych wadium. Wysoka cena budzi pewne zastrzeżenia ze strony władz miasta, których propozycja może okazać się jedyną w sytuacji, jeśli przetarg zakończy się fiaskiem.

– Jesteśmy zainteresowani zakupem tej nieruchomości i wykorzystaniem jej dla zabudowy wielorodzinnej przez miejską spółkę RTBS – przyznaje burmistrz Paweł Grzybowski. – Myślimy również o nowej lokalizacji dla siedziby Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej, dlatego wystąpiliśmy z zapytaniem do starostwa czy są w posiadaniu aktualnych ekspertyz technicznych istniejącego obiektu. Jego stan warunkuje oszacowanie rzeczywistej wartości nieruchomości oraz kosztów ewentualnej zabudowy terenu z wykorzystaniem niszczejącego budynku lub jego rozbiórkę.
Z informacji uzyskanych od władz powiatu wynika, że wycena gruntu została wykonana w minionym roku przez rzeczoznawcę majątkowego. Starosta przyznaje, że choć budynek podlegał wycenie w stanie surowym, to nie posiada ekspertyzy technicznej.

– Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat zakupem nieruchomości było zainteresowanych kilku inwestorów i żaden z nich nie wymagał ekspertyzy budynku. Przedstawianym warunkiem zakupu była zmiana przeznaczenia w ogólnym planie zagospodarowania przestrzennego. Ekspertyza budynku jest niestety bardzo kosztowna i tak naprawdę będzie stanowić niepotrzebny wydatek w naszym budżecie. Na tym etapie nie przewidujemy jej przeprowadzenia. Ekspertyzę powinien zlecić podmiot zainteresowany nabyciem nieruchomości – mówi starosta Zbigniew Zgórzyński.

Czy zatem brak inwestora zainteresowanego nabyciem nieruchomości spowoduje obniżenie ceny i ewentualny kompromis z władzami miasta?

– W przypadku gdy nie wpłynie żadna oferta zakupu, wówczas podejmiemy kolejne decyzje – przyznaje starosta. – Przed rozstrzygnięciem przetargu nie możemy jednak prowadzić z władzami miasta żadnych negocjacji w sprawie sprzedaży. Jeżeli nieruchomość nie zostanie sprzedana w lutowym przetargu, a zainteresowanie ze strony Gminy Miasta Rypin będzie aktualne, to decyzje odnośnie obniżenia ceny nieruchomości i sprzedaż w trybie bezprzetargowym podejmie zarząd powiatu. Inny scenariusz zakłada ogłoszenie kolejnego przetargu lub cierpliwe oczekiwanie na zmianę przeznaczenia nieruchomości w ogólnym planie zagospodarowania przestrzennego miasta.

Pozostaje mieć nadzieję, że popadający w ruinę budynek przestanie straszyć, a ewentualne inwestycje w tym miejscu przyniosą korzyść mieszkańcom Rypina i okolic. Do tematu oczywiście będziemy wracać.

Tekst i fot. 
Adam Wojtalewicz