Radni nie chcą chlewni w gminie Rogowo

Duże kontrowersje wzbudza temat ewentualnej budowy fermy trzody chlewnej w Rumunkach Likieckich. Na ostatniej sesji rada gminy przyjęła stanowisko, w którym sprzeciwia się tego typu inwestycjom

O sprawie mówi się w Rogowie od ubiegłego roku, kiedy to potencjalny inwestor zwrócił się do gminy z zapytaniem o możliwość ulokowania na jej terenie chlewni na 40 tys. sztuk trzody. Mimo, iż nie zapadły jeszcze żadne decyzje, to temat nie znika z ust mieszkańców gminy. Sprawą zajęli się też radni, którzy jednoznacznie opowiedzieli się przeciw inwestycji. Na ostatniej sesji przedstawili i przyjęli stanowisko w tej sprawie.

– Mając na uwadze zagrożenia płynące z tego typu inwestycji oraz protesty mieszkańców wyrażamy swój sprzeciw odnośnie zamiarów budowy chlewni. Od kilku lat obserwujemy w Polsce niekontrolowany rozwój hodowli zwierząt metodami przemysłowymi. Brakuje dogłębnej analizy na wpływ takich obiektów na środowisko naturalne oraz jakość życia okolicznych mieszkańców.

Przemysłowa hodowla zwierząt nie jest obojętna dla społeczeństwa. Dzieje się tak ze względu na uciążliwy odór, zanieczyszczenie powietrza, wód powierzchniowych oraz hałasu. Duża koncentracja odchodów zwierzęcych stanowi zagrożenie biologiczne. Ponadto mieszkańcy okolicznych miejscowości muszą się liczyć z realnym spadkiem wartości działek. Taka inwestycja wpłynie też negatywnie na jakość dróg. Wszystkie te czynniki blokują możliwość rozwoju agroturystyki i mieszkalnictwa – mówił przewodniczący rady gminy Marek Długokęcki, odczytując treść stanowiska.

Zdaniem radnych budowa wielkopowierzchniowych chlewni nie wpisuje się w cele strategiczne rozwoju gminy Rogowo. Stąd zdecydowany sprzeciw. – Planowana inwestycje nie przyniesie nam żadnych korzyści, a wiąże się z licznymi uciążliwościami. Najważniejsze musi być życie i zdrowie mieszkańców oraz ochrona środowiska naturalnego. Dlatego wyrażamy swój sprzeciw wobec budowy chlewni w Rumunkach Likieckich. Jednocześnie prosimy służby ochrony środowiska i starostę rypińskiego, aby przy wydawaniu decyzji kierowali się dobrem mieszańców gminy Rogowo. Zobowiązujamy też panią wójt do jak najszybszego opracowania planu zagospodarowania przestrzennego dla sołectwa Wierzchowiska – dodał Długokęcki.

Stanowisko zostało przyjęte jednogłośnie. Problem jednak w tym, że... tak naprawdę poza symbolicznym nie ma ono żadnego znaczenia. Decydujący w takich przypadkach jest bowiem plan zagospodarowania przestrzennego. O tym mówił także obecny na sesji starosta Zbigniew Zgórzyński. – Możecie przyjąć takie stanowisko, ale ono nic nie zmienia. Liczy się tylko plan zagospodarowania i tym musicie się zająć. Jeśli gmina przyjmie plan uwzględniający taką inwestycję, powiat wyda jedynie odpowiednie decyzje administracyjne – twierdzi Zgórzyński.

Wygląda jednak na to, że tak jak rada, tak i włodarze gminy nie palą się do tego, by wpuścić na swój teren inwestora. Biorąc pod uwagę protesty społeczne, w tym zbierania podpisów pod petycją odnośnie sprzeciwu, wątpliwe jest, by chlewnia jednak w Rumunkach Likieckich powstała.
 

Tekst i fot. (ak)