
Mało kocha swoją małą ojczyznę tak jak Andrzej Szalkowski, dyrektor Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie. Nikt nie wie o historii i teraźniejszości ziemi dobrzyńskiej tyle, co Andrzej Szalkowski. Raczej nikt, bo w tej materii mistrza podobno prześciga nadmistrzyni – muzealna przewodniczka Urszula Forczmańska.
W niedzielę 24 lipca, ubrany w strój rycerski Andrzej Szalkowski wyruszył stalowym rumakiem do Torunia, w którym odbywały się Kujawsko-Pomorskie Dni św. Jakuba.
– Byliśmy na Rynku Nowomiejskim, gdzie obok ambasady Królestwa Hiszpanii, Bractwa Świętego Jakuba i wielu stoisk regionalnych promowaliśmy naszą ziemię dobrzyńską. Czemu? Otóż przez nią wiedzie odcinek szlaku świętego Jakuba – Camino Polaco. Mamy na nim kościół św. Jakuba w Płonnem. Ponadto rozgałęzia się ten szlak i prowadzi do Studzianki w gminie Brzuze. Nie zapominajmy, że Wisła, będąca przecież jedną z granic ziemi dobrzyńskiej jest, a przede wszystkim była w minionych wiekach, szlakiem wodnym wiodącym do Santiago de Compostela w Hiszpanii. My, jako rycerze dobrzyńscy, nie byliśmy tego dnia jedynymi mieszkańcami Rypina obecnymi na święcie. Gdy edukowaliśmy i malowaliśmy z dziećmi figurki rycerzy dobrzyńskich, na rynku miał miejsce finał maratonu od Szafarni do Torunia. Te ponad 40 kilometrów pokonali Maja Wesołowska, osiągając przy tym fantastyczny wynik czasowy i Marek Taczyński – opowiada Andrzej Szalkowski, który był też pod wrażeniem konferansjera Conrado Moreno. – Hiszpan posługujący się wyjątkowo poprawną polszczyzną i odznaczający się wysoką kulturą osobistą ujął mnie jeszcze jedną cechą – skromnością. Podczas święta pielgrzymów idealnie się sprawdził – dodaje rycerz Szalkowski.
(jd), fot. MZD
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie