Lepienie w muzeum

W czwartek 6 lutego w Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie odbyły się warsztaty dla uczniów szkół podstawowych polegające na wyczarowywaniu z modeliny wszystkiego, co im podpowiadała wyobraźnia. Prowadziła je gościnnie Katarzyna Czapiewska, która lubi i umie pracować z dziećmi.

– Uczestnicy dzisiejszych zajęć formują figurki zwierząt albo to na co maja ochotę. Pomysły miewają niesamowite. Nie chcę im niczego narzucać, mogę najwyżej sugerować. Ich dzisiejsze prace, jeśli sobie tego zażyczą, zostaną wykorzystane do zrobienia breloczków, którymi będą mogli obdarować bliskich, albo przypiąć je sobie do plecaka – wyjaśniła instruktorka.

Dwóch 10-latków opowiedziało nam, co jeszcze lubią robić, oprócz pracy z modeliną.

– Sklejam plastikowe modele czołgów i samolotów, kartonowe również. Uważam, że dzisiejsze zajęcia były bardzo kreatywne – poinformował nas Michał.

Gracjan kocha zwierzęta, zna się na nich i nimi opiekuje.

– Mam w domu 3 kraby tęczowe, krewetki i rybki. Karmię je i pomagam zmieniać wodę w akwarium. Najbardziej lubię krabiki, mają na imię Edzio, Fredzia i Leoś. Są granatowo-biało-czerwone, mają około 10 cm. W zeszłym roku miałem 5 neonków, a teraz będę miał dużo malutkich gupików. Czasami lubię tak usiąść i popatrzeć sobie jak moje zwierzaki się zachowują. Zdarza się, że kraby walczą ze sobą. Jeden z nich nie ma odnóża, ale nie wiem jak to się stało, może już taki przyjechał. Miałem kiedyś chomika, ale umarł ze starości. Było mi bardzo smutno z tego powodu i płakałem. Chciałbym mieć jeszcze patyczaki albo psa. Pies to jest przyjaciel na całe życie. Chciałbym też mieć aksolotla, to jest taka jaszczurka wodna, która żyje około 30 lat. I jeszcze agamę brodatą, to też jaszczurka. Gdy będę dorosły, kupię duży dom, w którym będę prowadzić małe zoo. Mam na to pieniądze jeszcze z komunii – opowiedział nam o swoich marzenia i planach Gracjan.

Tekst i fot. (jd)