
Smutna informacja dotarła do nas od strażaków ochotników z Kowalk. W wieku 38 lat zmarł druh Krzysztof Zimnicki.
Był człowiekiem oddanym służbie pożarniczej i społeczności lokalnej. Czynnie angażował się w codzienne życie swojej jednostki. Koledzy i koleżanki zawsze mogli liczyć na jego pomoc i wsparcie.
– Krzysiu był duszą towarzystwa, zawsze uśmiechnięty, życzliwy i oddany mieszkańcom. Był na każde wezwanie, zostawiał rodzinę, by nieść pomoc bliźniemu w potrzebie. Cechował się odwagą, poświęceniem i do końca był wierny swoim ideałom. Krzysiek był oddany strażackiej służbie, poświęcał jej wszystkie swoje siły i czas. Wiele razy rozmawialiśmy o potrzebach naszej jednostki. Wszystkiego nie zdążyliśmy omówić i zrobić, odszedł zbyt szybko, niespodziewanie, pozostawiając po sobie smutek i cierpienie. Niech święty Florian ma go w swojej opiece – mówi druh Mateusz Orędowski.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się 18 maja, a rozpoczęły się od mszy świętej w kościele pw. Świętej Trójcy w Rypinie.
Tekst i fot. (AdWo)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie