Oto jakie nowe podatki weszły w życie w 2021 roku

2020 rok pożegnaliśmy z ulgą i nadzieją, że 2021 przyniesie przede wszystkim koniec pandemii. Czy tak się stanie, nie jesteśmy pewni, za to możemy na 100% powiedzieć, że wzrosną daniny na rzecz Skarbu Państwa. Pojawią się też nowe, dotąd nieistniejące opłaty, które nikogo nie ominą. Jeśli masz psa, lubisz słodzone napoje, kupujesz alkohol w małych butelkach, korzystasz z energii elektrycznej, planujesz sprowadzenie samochodu z zagranicy, zapłacisz więcej.

Energia elektryczna

Koszt samej energii elektrycznej wzrośnie u takich dostawców jak Enea, PGE Obrót, Tauron o około 3,5 procenta, natomiast wszyscy odbiorcy zapłacą nowy podatek nazwany opłatą mocową. Jego wprowadzenie jest tłumaczone koniecznością utrzymywania rezerw energii przez elektrownie węglowe, aby nie było przerw w dostawach prądu. Wysokość opłaty mocowej będzie zależna od rocznego zużycia energii elektrycznej:

– gospodarstwa domowe zużywające poniżej 0,5 MWh rocznie zapłacą 1,87 zł miesięcznie,

– gospodarstwa domowe zużywające od 0,5 do 1,2 MWh rocznie zapłacą 4,48 zł miesięcznie,

– gospodarstwa domowe zużywające1,2-2,8 MWh rocznie zapłacą miesięcznie 7,47 zł,

– gospodarstwa domowe zużywające rocznie ponad 2,8 MWh zapłacą 10,46 zł miesięcznie.

Opłata OZE

W latach 2018-2020 opłata OZE nie była pobierana, chociaż widnieje na rachunku za energię elektryczną. W 2021 roku wyniesie 2,20 zł/MWh.

Opłata OZE jest związana z zapewnieniem odpowiednio wysokiego udziału energii ze źródeł odnawialnych w krajowym miksie energetycznym. Wytwórcy zielonej energii biorą udział w aukcjach OZE organizowanych przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Zwycięzcy otrzymują gwarancję zakupu wytworzonego przez nich prądu po ustalonej cenie. Jeśli jest ona niższa na rynku niż określona podczas licytacji, wytwórcom zostaje wypłacana różnica. I właśnie na ten cel pobierana jest od wszystkich odbiorców energii elektrycznej opłata OZE.

Podatek cukrowy

Jeśli jesteś smakoszem słodzonych napojów i tzw. energetyków przygotuj się na to, że zapłacisz za nie więcej. Wszystko dla twojego dobra, gdyż stosowny akt prawny podpisany przez prezydenta Dudę już w nowej kadencji nosi nazwę „Ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów”.

Za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej opłata ma wynieść 50 gr, a za dodatek substancji aktywnej takiej jak kofeina lub tauryna – 10 gr. Jeśli ilość cukru przekroczy 5 g/100ml to za każdy dodatkowy gram w przeliczeniu na litr napoju będzie jeszcze pobierane 5 groszy. Rząd liczy, że wpływy z tego podatku przyniosą budżetowi państwa około 3,2 mld zł rocznie.

Opłata za tzw. małpki

Trunki sprzedawane w małych opakowaniach, czyli o objętości do 300 ml, mają być objęte daniną w wysokości 25 zł od litra stuprocentowego alkoholu. Pieniądze z opłaty trafią w 50 procentach do gmin i w 50 procentach do Narodowego Funduszu Zdrowia na edukację, profilaktykę oraz świadczenia w zakresie opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień. Opłata będzie pobierana w momencie sprzedaży napitków do sklepu. Szacowany zysk z tego podatku ma dać budżetowi ok. 500 mln zł rocznie, chyba, że pojawią się opakowania po np. 305 ml i zamiast małpek będą małpy.

Podatek od nieruchomości

Podatek od nieruchomości uiszcza każdy właściciel mieszkania lub domu, a także budynku czy terenu przeznaczonego na cele gospodarcze czy rolnicze. Opłata może być podwyższona o współczynnik inflacji odnotowany w pierwszym półroczu poprzedniego roku. W tej materii ostateczną decyzję podejmują gminy. Współczynnik inflacji w pierwszym półroczu 2020 roku wyniósł 3,9 procent. Wobec tego od 1 m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych możemy zapłacić do 85 groszy. Jeśli w części lub całości domu czy mieszkania jest prowadzone nawet jednoosobowe przedsiębiorstwo opłata wyniesie do 24,84 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej. Podatek za grunt związany z działalnością gospodarcza nie jest mały, może wynieść nawet 99 gr/m2.

Podatek od przyjaciela

Właściciele psów też mogą zapłacić więcej, zależy to od gmin, które ustalają jego wysokość, albo z niego rezygnują. Maksymalna opłata została podwyższona do 130,30 zł, czyli jest o prawie 5 zł większa niż w minionym roku. Całą kwotę należy zapłacić, jeśli czworonóg urodzi się w pierwszej połowie roku, a jeśli w drugiej to połowę stawki.

Podatek od deszczu

Dotąd płacili go właściciele nieruchomości o powierzchni od 3,5 tys. m2 zabudowanych co najmniej w 70 procentach. Obecnie ma dotknąć działki już od 600 m2 zabudowane w ponad 50 procentach. Dotyczy to również bloków mieszkalnych, zwłaszcza powstałych w ostatnich latach. Do zabudowanego terenu wlicza się podjazdy do garażu, chodniki, plac pod altankę, jeśli jest pokryty np. kostką, a nawet podmurówkę pod płotem. W ocenie skutków regulacji obliczono, że opłata może wynieść średnio 1350 zł na gospodarstwo domowe. Jej wprowadzenie jest tłumaczone tym, że każda zabetonowana powierzchni uniemożliwia naturalne wchłanianie wody opadowej przez pokryty grunt i powoduje szybkie spływanie deszczówki do kanałów instalacji burzowej.

Abonament RTV

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że w 2021 roku zapłacimy większy abonament radiowo-telewizyjny. Za używanie (właściwie za posiadanie – red.) odbiornika telewizyjnego albo radiofonicznego i telewizyjnego miesięcznie trzeba będzie płacić 24,50 zł, czyli o 1,8 zł więcej niż w 2020 roku. Za używanie radia stawka wzrośnie o 50 groszy i wyniesie 7,50 zł. Abonamentu nie muszą uiszczać osoby powyżej 75. roku życia, posiadacze pierwszej grupy inwalidzkiej i emeryci pobierający świadczenie niższe niż połowa przeciętnego wynagrodzenia.

Podatek od dochodów uzyskiwanych za granicą

Pod koniec listopada prezydent podpisał ustawę o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, która mocno ogranicza możliwości stosowania ulgi abolicyjnej. Oznacza to, że niektórzy Polacy pracujący za granicą zapłacą wyższe daniny. Dotąd polscy obywatele płacili podatek w kraju, w którym pracowali, jeśli był niższy niż u nas, czyli np. w Wielkiej Brytanii, Austrii, Irlandii, Rosji, Litwie, Belgii, Danii, Słowenii. Obecnie będą zmuszeni dopłacić różnicę między podatkiem w Polsce, a tym zapłaconym za granicą. Ministerstwo Finansów liczy, że likwidacja ulgi może przynieść dodatkowe wpływy do budżetu w wysokości 210 mln zł.

Poza wymienionym opłatami, które w sposób bezpośredni lub pośredni dotkną polskich obywateli, zostają wprowadzone lub zwiększone daniny dla dużych podmiotów gospodarczych np. spółek komandytowych. Pojawi się podatek handlowy od przychodów ze sprzedaży detalicznej wynoszącej ponad 17 mln zł miesięcznie, który dotknie popularne dyskonty i sklepy wielkopowierzchniowe, wobec czego ceny w tych placówkach najprawdopodobniej pójdą w górę. Wzrośnie opłata targowa, uzdrowiskowa, a właściciele środków transportu, których masa całkowita przekracza 3,5 tony, zapłacą tzw. podatek transportowy.

Tekst i fot. (jd)